Górnik grał do końca i zgarnął trzy punkty
PIŁKA NOŻNA – IV liga
Pszowski Górnik długo nie potrafił znaleźć recepty na dobrze spisującego się w bramce Unii Racibórz Rafała Kubowa. Aż w 92. minucie w polu karnym dobrze znalazł się Bartosz Stawarski. Unia – Górnik 0:1.
Od początku meczu obie drużny ruszyły do śmiałych ataków, ale dobrze spisywali się bramkarze, bądź strzelcom brakowało ciut szczęścia. A to golkiperów wyręczali stojący w bramce zawodnicy z pola, albo też piłka zatrzymywała się na poprzeczce. Ciut bliżej szczęścia byli goście. W 53. minucie meczu idealną okazję po ładnej akcji i dograniu Marcina Staszewskiego miał Paweł Krótki, ale z najbliższej odległości trafił wprost w bramkarza i piłka wyszła na rzut rożny. I znów piłkarze Górnika mogą mówić o pechu, bo po uderzeniu jednego z nich piłka zmierzała pewnie do siatki, ale z linii bramkowej wybił ją któryś z Unitów. W 83. minucie Staszewski miał dobrą okazję, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a dobitka jego kolegi wylądowała na poprzeczce. Gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że i pod bramką Daniela Szkuty kotłowało się co jakiś czas i Unia również miała swoje sytuacje bramkowe. Ale do 90. minuty żadna z drużyn nie zdołała trafić do bramki. I kiedy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, w 92. minucie goście wykonywali na własnej połowie rzut wolny. Długa piłka poszybowała w pole karne Unii. Tam pojedynek główkowy wygrał Staszewski, zgrywając futbolówkę pod nogi Bartosza Stawarskiego, a ten z 7 metrów wpakował piłkę do bramki. Chwilę później sędzia oznajmił gwizdkiem zakończenie meczu.
(art)
Unia Racibórz – Górnik Pszów 0:1
Bramka: Stawarski (90.+2.)
Skład Górnika: Szkuta, Karczmarczyk (69. Wardęga), Widenka, Dąbek, Szpak (90+2. Drobny), Mańka, Sobala (61. Szczepan), Staszewski, Krótki, Stawarski, Kwiatoń.