Problemy z odszkodowaniem za zniszczony krzyż
Firma ubezpieczeniowa omówiła pszowskiej parafii wypłacenia odszkodowania na renowację uszkodzonego przez autobus krzyża.
PSZÓW W połowie maja zaparkowany na placu dworcowym przy ul. Traugutta autobus stoczył się i uderzył tyłem w kamienny krzyż. Obiekt sakralny, który należy do Bazyliki Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Pszowie, został dość poważnie uszkodzony. Zanim trafił do renowacji, na miejscu zdarzenia był przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej przewoźnika autobusowego i dokonał oględzin. Mogłoby się wydawać, że w tej sytuacji załatwienie odszkodowania pójdzie jak z płatka. Jest inaczej.
Okazało się, że parafia nie potrafi wykazać, że jest właścicielem krzyża, bo nie ma potwierdzenia w postaci dokumentu. Firma ubezpieczeniowa odmówiła więc wypłaty odszkodowania w kwocie około 15 tys. zł, które miało pokryć koszty remontu obiektu. Zainterweniowało miasto. – Krzyż znajduje się w pasie drogowym, który podlega Powiatowemu Zarządowi Dróg. A formalnie kto jest właścicielem ziemi, jest również właścicielem tego, co się na niej znajduje, o ile nie ma innych ustaleń. Zwróciliśmy się więc do starosty, by jako właściciel ziemi pod krzyżem wystąpił o odszkodowanie – tłumaczy burmistrz Pszowa, Marek Hawel.
– Na prośbę burmistrza Pszowa oraz proboszcza parafii opiekującej się krzyżem starostwo wystąpiło z takim wnioskiem do ubezpieczyciela sprawcy szkody. Obecnie oczekujemy na załatwienie sprawy – dodaje Wojciech Raczkowski, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu.
(mas)