Nowe Nieboczowy rodzą się w bólach
SYRYNIA Rozpoczęcie budowy wsi dla przesiedlanych mieszkańców Nieboczów wedle optymistycznych założeń miało rozpocząć się wiosną tego roku. A tymczasem nadchodzi jesień i gdyby nie inicjatywa prywatnych inwestorów, budujących własne domy jednorodzinne na Dąbrowach (już około 20 pozwoleń) niewiele by się działo. Wciąż bowiem nie rozpoczęto budowy dróg i innej infrastruktur technicznej.
Budowę wsi przejęła na swoje barki gmina. Wójt Lubomi tłumaczy, że opóźnienie to efekt braków w dokumentacji potrzebnej do uzyskania pozwoleń na budowę. Gmina otrzymała dokumentację od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. – Niestety już od 7 miesięcy poprawiamy i uzupełniamy te dokumenty. Firma CES, która na zlecenie RZGW miała je opracować i została zatrudniona za grube miliony pokpiła sprawę. Po zerwaniu z nią w grudniu 2012 roku kontraktu przekazała niepełną dokumentację, stare mapy. Na przykład nie było wszystkich zgód na dysponowanie terenem w przyszłej wsi. Liczyliśmy, że uzyskamy pozwolenie w marcu, ale z tych powodów nie było to możliwe i do dziś zmagamy się z uzupełnianiem dokumentacji – wyjaśnia Czesław Burek, wójt Lubomi. Jak jednak dodaje jeszcze w tym roku powinno się udać uzyskać pozwolenie. – Chociaż wciąż mamy do uzupełnienia i poprawienia 20 wad, to starosta wszczął już postępowanie w celu wydania pozwolenia na budowę – podkreśla wójt Lubomi.
Dlatego też gmina rozpoczyna procedury przetargowe na budowę infrastruktury technicznej. Został już ogłoszony przetarg na budowę oczyszczalni ścieków, lada moment zostanie ogłoszony przetarg na budowę dróg, chodników, wodociągów i kanalizacji ściekowej. W chwili kiedy gmina uzyska pozwolenie na budowę ogłoszony zostanie również przetarg na budowę sieci elektroenergetycznych, oświetlenia oraz sieci telefonicznych.
(art)