Egzaminy motocyklowe nieważne?
Czy w rybnickim ośrodku egzaminowania kierowców źle przeprowadzano egzaminy na prawa jazdy? Tak twierdzi Cezary Stryjak ze Stowarzyszenia Egzaminatorów i Rzeczoznawców Ruchu Drogowego i pisze do marszałka.
RYBNIK Pismo, którego autorem jest Stryjak trafiło niedawno do Mirosława Sekuły, marszałka województwa śląskiego. Chodzi o prawa jazdy na motocykl. Autor listu przekonuje, że kilkaset egzaminów powinno zostać unieważnionych, bo popełniono poważne błędy przy ich przeprowadzaniu. Chodzi między innymi o trasy, którymi podczas egzaminów poruszali się zdający. Poza Rybnikiem, do nieprawidłowości miało również dochodzić w ośrodkach w Katowicach i Jastrzębiu. - W żadnym z tych miast wyznaczona trasa, którą pokonuje egzaminowana osoba, nie prowadziła przez torowisko, czyli np. przejazd kolejowy - czytamy w liście. – Autor listu jest mało kompetentny i wypisuje głupoty – mówi Janusz Kuwak, wicedyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach. – Wszystkie egzaminy na kategorię A teraz i w przeszłości są i były wykonywane zgodnie z obowiązującym prawem. Nie znajduje najmniejszych uchybień w pracy ośrodka w systemie realizacji egzaminów na kategorię A. Stąd też przypuszczam, że marszałek jako organ nadzorujący również nie znajdzie żadnego powodu aby unieważniać egzaminy. Posiadacze prawa jazdy tej kategorii zresztą podobnie jak innych mogą spać spokojnie – uspokaja Kuwak. Jak się okazuje Cezary Stryjak sam do niedawna pracował w katowickim ośrodku. Zdaniem dyrekcji WORD pismo, które trafiło do marszałka to nic innego jak próba odegrania się na byłym pracodawcy. – To osoba, która założyła sobie dla dodania powagi stowarzyszenie i teraz próbuje wszelkimi sposobami zwrócić na siebie uwagę. Niestety, wiele z tych donosów formalnie musi być sprawdzonych i w ten marnują się pieniądze wszystkich podatników. W tym stowarzyszeniu są trzy osoby, między innymi autor listu, który został przez nas dyscyplinarnie zwolniony oraz osoba, która ostatnio zasłynęła w mediach zostawieniem inwalidy na da drodze. Z nią również się pożegnaliśmy. Mam nadzieję, że to zamieszanie się wkrótce skończy – tłumaczy Kuwak.
(acz)