Gdzie zniknęły muzyczne młotki?
Problemy w korzystaniu z atrakcji parku sensorycznego
RYDUŁTOWY Nie minął miesiąc od otwarcia parku sensorycznego, który kosztował ponad 4,2 mln zł, a już przyszło pierwsze rozczarowanie. Przytwierdzone do specjalnych urządzeń interaktywnych odbijających dźwięki lub działających jak instrumenty muzyczne młotki uległy zniszczeniu. Trafiły do konserwatora, który musiał je naprawiać.
Na przykład przy dzwonach rurowych został tylko drewniany trzonek młotka. Prawdopodobnie ktoś za mocno uderzał i pozostała część zepsuła się.
– Nie wszyscy używają urządzeń tak, jak powinni. Naprawiamy je we własnym zakresie. Jeden z trzech brakujących młotków powrócił na swoje miejsce w środę, a drugi w czwartek – tłumaczy Sylwester Śmieja, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Rydułtowach.
Atrakcje pod nadzorem
Więcej zniszczeń na terenie nowego parku nie odnotowano. W różnych porach strzegą go pracownicy ZGK i ochroniarz. Obiekt jest także objęty systemem monitoringu. Swoją obecność w parku akcentuje straż miejska. – Funkcjonariusze regularnie podjeżdżają i przechadzają się, szczególnie w newralgicznych godzinach – podkreśla komendant Krzysztof Mocarski.
A czy odwiedzający korzystają z parku zgodnie z regulaminem? Okazuje się, że nie zawsze. Szczególnie w przypadku urządzeń zabawowych dla najmłodszych, ograniczonych do pewnego tonażu. – Niestety wiele osób musi sprawdzić, czy urządzenia wytrzymają ich ciężar. A przecież to jest nasze dobro wspólne – przypomina sekretarz miasta, Krzysztof Jędrośka.
Kosztować z umiarem
Sekretarz apeluje, by zwracać szczególną uwagę na roślinność. – Po to jest park sensoryczny, żeby postępować zgodnie z tym, co ta nazwa oznacza, a więc kosztować czy dotykać rośliny. Ale proszę pamiętać, że w parku wszystko jest świeże. Jeśli ktoś w przyszłym roku przebiegnie przez trawnik, to nic się nie stanie. Natomiast jeśli zrobi to teraz, trawa już się nie podniesie. Tak samo jeśli ktoś teraz wyrwie z donic wszystkie rośliny, to za rok ich nie będzie. W związku z tym proszę o chwilową wstrzemięźliwość w testowaniu swoich zmysłów – podkreśla.
(mas)
Na tyłach parku sensorycznego zostały zamontowane oryginalne stojaki na rowery. Do tego stopnia nietypowe, że nie wszyscy domyślają się, jaka jest funkcja tych konstrukcji. Chociaż wygląd stojaków obiega od normy, ma umożliwić parkowanie rowerom z szeroką oponą i dużym bieżnikiem, które nie zawsze się mieszczą. – Znaleźliśmy i ładne i funkcjonalne stojaki – zaznacza sekretarz miasta, Krzysztof Jędrośka.