List do redakcji
„Prokuratura: dyrektorka nie fałszowała, ale była niedbała”.
W nawiązaniu do artykułu z dnia 17 września 2013r. zamieszczonego w Waszej gazecie pt. „Prokuratura: dyrektorka nie fałszowała, ale była niedbała”, nie zgadzam się ze stwierdzeniem „…skargi rady pedagogicznej do Kuratorium Oświaty w Katowicach….”. Rada Pedagogiczna to organ szkolny składający się ze wszystkich nauczycieli danej szkoły. W incydencie tym, o którym pisali redaktorzy Magdalena S. i Adrian C., brała udział niewielka grupa nauczycieli tej szkoły. Nie zgadzam się również ze stwierdzeniem w tytule „była niedbała”. Czy ktokolwiek pisząc notatki, obojętnie czy są one osobiste czy zawodowe, pisze je starannie? A to właśnie one były powodem całego zamieszania. Pani Aleksandra H. była dyrektorem tej szkoły przez 10 lat i zrobiła z niezbyt atrakcyjnej placówki, szkołę, której nikt by się nie powstydził, powiem wręcz, szkołę bardzo reprezentacyjną, której nie jeden gość z zewnątrz zazdrościł. Czy dyrektor „niedbały” może tak dbać o szkołę? Czy można być „dyrektorem niedbałym” i piastować to stanowisko aż przez 10 lat? Myślę, że żaden pracodawca nie zatrudniałby tak długo swojego „niedbałego” pracownika. Szkoda tylko, że na koniec swojej kadencji takie otrzymała „podziękowania”.
W tym roku p. Aleksandra H. mogła po raz pierwszy pozwolić sobie na wyjazd z uczniami na Trzynaste Warsztaty Muzyczne w Ustroniu Morskim. Ośrodek, gdzie przebywają dzieci, to ośrodek istniejący już kilkadziesiąt lat, do którego co roku przybywa kilkanaście różnych kolonii z całej Polski i zza granicy. Pani Aleksandra H. otrzymała od dyrekcji i pracowników tego ośrodka miano „najsympatyczniejszej wychowawczyni grupy jaka kiedykolwiek była w tym ośrodku”. A kto ją zna wie, że cechuje ją wielki urok osobisty.
Dodam, że już po raz czwarty uczniowie tej szkoły reprezentowali z sukcesami miasto Pszów koncertując po Wybrzeżu.
Danuta Forcik Nauczycielka SP nr3 w Pszowie