Władze bronią inwestycji przy Barwnej
Nowy plac zabaw przy ul. Barwnej uruchomił lawinę wątpliwości
RYDUŁTOWY – Dlaczego akurat tam? Kto wpadł na tak absurdalny pomysł? Obok jest tylko jeden blok i domki jednorodzinne. Chyba są w Rydułtowach inne miejsca, o większej gęstości zaludnienia, gdzie taki ładny i duży plac zabaw by się przydał. Podejrzewam, że ten przez większość czasu będzie stał pusty – napisał do nas czytelnik. Inni w mailach czy telefonach wskazywali na złą sławę okolic ul. Barwnej, która ich zdaniem spowoduje, że wiele osób nie będzie chciało przychodzić tam z dziećmi.
Teren z automatu
Sekretarz miasta Krzysztof Jędrośka odpowiada, że o lokalizacji zadecydowały różne względy. Po pierwsze w okolicy nie ma placu zabaw (ten przy Szkole Podstawowej nr 3 jest przeznaczony dla uczniów placówki – red.), a nowe są stawiane tak, by równomiernie pokrywały teren miasta. – W pobliżu ulicy Radoszowskiej nie było innego gruntu miejskiego, gdzie taki plac mógłby powstać. Ten teren nasuwał się automatycznie. Poza tym czy mieszkańcy tamtego rejonu są gorsi niż innych części Rydułtów? Ja twierdzę, że nie – uważa sekretarz.
Przeciwdziałanie alkoholizmowi
Plac zabaw przy ul. Barwnej jest jeszcze w trakcie budowy. Na razie zostało tam zamontowanych sześć urządzeń zabawowych, które kosztowały ok. 33,62 tys zł. Pieniądze pochodziły ze środków na przeciwdziałanie alkoholizmowi. Poza tym, ponieważ teren przy Barwnej był grząski, został poddany drenażowi. Zamontowano też ogrodzenie. Obecnie trwają prace związane z wyrównywaniem terenu czy wykonywaniem stref bezpieczeństwa. Planowane są nowe nasadzenia.
(mas)