Odra wreszcie strzeliła gola i wygrała mecz!
PIŁKA NOŻNA – III liga
Mateusz Balcer przełamał strzelecką niemoc Odry Wodzisław. Jego bramka w meczu z rezerwami Podbeskidzia Bielsko-Biała dała też Odrze pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Zwycięstwo, które jednak nie zmienia fatalnej sytuacji drużyny w ligowej tabeli.
W pierwszej połowie meczu nieliczni kibice Odry oglądali niezbyt ciekawe zawody. Odra próbowała grać do przodu, ale nie za bardzo jej to wychodziło. Z kolei Podbeskidzie, w którym na szczęście dla Odry próżno było szukać „ekstraklasowych” nazwisk grało dość zachowawczo. Przez to godnych odnotowania sytuacji bramowych było jak na lekarstwo. Bliżej gola byli jednak goście – pod koniec pierwszej połowy sporym kunsztem musiał wykazać się, wracający do bramki Odry, Mateusz Łobaczewski, który efektowną paradą wybił zmierzającą w okienko jego świątyni piłkę. Bramkarz Odry, nie licząc jednej sytuacji z drugiej połowy, kiedy wypuścił z rąk piłkę po stosunkowo prostym uderzeniu, tym razem był dość pewnym punktem swojej drużyny.
Druga połowa dla Odry
Większe emocje czekały na kibiców po zmianie stron. Od początku do śmielszych ataków ruszyła Odra. W 53. minucie po dośrodkowaniu Sebastiana Markiewicza piłka trafiła do stojącego na 14. metrze Artura Gacia, który uderzeniem głową zmusił bramkarza rywali do największego wysiłku. Kilka chwil później ponownie Gać miał okazję bramkową. Tym razem zakręcił w polu karnym niemal całą defensywą Podbeskidzia, ale uderzenie z ostrego kąta ponownie zatrzymał bramkarz. W odpowiedzi po jednej z akcji zawodnik gości w sytuacji jeden na jeden minimalnie chybił obok bramki. W 83. minucie do wrzuconej na wolne pole piłki dopadł Mateusz Balcer, który zostawił za plecami obrońców, uprzedził wychodzącego bramkarza i zdecydował się na lob z około 40 metrów. Piłka długo zmierzała w kierunku bramki. Biegł za nią strzelec, gonili ją obrońcy. Na szczęście piłka po kilku wyjątkowo „długich” sekundach wpadła do bramki. - Dostałem podanie na wolne pole, chyba od Łukasza Sella. Zobaczyłem, że bramkarz wyszedł z bramki i zdecydowałem się go lobować. Cieszę się z tej bramki. Mam nadzieję, że pomoże ona przełamać strzelecką niemoc zarówno drużynie jak i mnie. Miałem już w tym sezonie tyle sytuacji bramkowych, że mógłbym walczyć o tytuł króla strzelców – powiedział strzelec gola.
„Sto lat” dla prezesa
Po meczu piłkarze odśpiewali „Sto lat” Grzegorzowi Gostyńskiemu, prezesowi Odry, który dzień wcześniej obchodził urodziny. Gostyński miał być prezesem do końca września, ale wciąż pozostaje na stanowisku, bo nie ma chętnych do objęcia po nim schedy.
Odra zasłużenie, szczególnie po przebiegu drugiej połowy zdobyła trzy punkty. W dalszym ciągu ma ich jednak dramatycznie mało – zaledwie 5. Wodzisławscy kibice liczą jednak, że teraz drużyna zacznie wreszcie punktować.
(art)
Odra Wodzisław – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 1:0
Bramka: Balcer (83.)
Skład Odry: Łobaczewski, Gojny, Nakonieczny, Sławik, Szymaszek (25. Markiewicz), Gwiaździński, Jakosz, Zyguła (55. Młynek), Górnicki (73. Sell), Gać, Balcer (90. Malicki)