Zamiast ulg w opłacie śmieciowej będą dopłaty?
Nie wyszło z ulgami, więc gmina szuka innej metody pomocy finansowej wielodzietnym rodzinom w opłatach za śmieci
LUBOMIA Gmina zamierzała wprowadzić ulgi w opłatach za śmieci dla rodzin wielodzietnych. Na taki ruch nie zgodziła się Regionalna Izba Obrachunkowa. Skoro więc nie można wprowadzić ulg, gmina chce wprowadzić dopłaty.
W Nysie można, w Lubomi nie
W lipcu Rada Gminy w Lubomi podjęła uchwałę wprowadzającą ulgi w opłatach za śmieci dla rodzin wielodzietnych. Miały przysługiwać rodzinom z co najmniej trójką dzieci. W myśl zapisów uchwały każde trzecie i następne dziecko w rodzinie miało zostać zwolnione z opłaty śmieciowej. Przed wejściem w życie uchwała musiała zyskać akceptację organu nadzoru, w tym przypadku chodziło o sprawy finansowe, więc wypowiedzieć musiała się Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach. – Ta na ulgi się nie zgodziła, bo uznała, że są to ulgi podmiotowe, a więc niezgodne z prawem. Moim zdaniem są to jednak ulgi przedmiotowe ze względu na cechę, a więc wielodzietność – mówi Czesław Burek, wójt Lubomi. Decyzja RIO jest dla niego o tyle niezrozumiała, że identyczna uchwała podjęta w mieście Nysa akceptację nadzoru uzyskała. – Tyle, że tam jest województwo opolskie, a u nas śląskie. Jak widać w różnych województwach w tym samym temacie organy nadzoru prawnego mogą rozstrzygać bardzo różnie. Co najmniej tak jakbyśmy byli państwem federacyjnym – mówi wójt, który jednak specjalnie sytuacją nie jest zdziwiony bo przewidywał, że taki scenariusz może się spełnić.
Zmiana nazwy – efekt taki sam
Dlatego gmina wymyśliła inny sposób na ulżenie rodzinom wielodzietnym. Zamiast ulg chce stosować dopłaty. To zmiana jedynie formalna. Nowa uchwała o dopłatach ma niemal te same zapisy co uchwała z lipca o ulgach. Zasady pozostaną takie same. Gmina będzie dopłacać do opłaty za śmieci tym rodzinom, w których jest co najmniej trójka dzieci. Dopłata przysługiwać będzie na trzecie i każde następne dziecko, nawet do 25. roku życia jeśli się uczy. Efekt będzie dokładnie taki sam jak w przypadku odrzuconych przez RIO zapisów o ulgach. – Oczywiście, że nie będziemy przekazywać pieniędzy bezpośrednio rodzinom. One po prostu nie będą musiały za to trzecie i następne dziecko płacić. Opłatę za te dzieci dla firmy komunalnej ureguluje gmina. Co ważne nie będziemy robić tego z puli środków pobranych od innych mieszkańców w ramach opłat śmieciowych, bo na to nie pozwala ustawa śmieciowa. Dopłaty zostaną sfinansowane ze środków budżetu gminy – wyjaśnia Maria Fibic, zastępca wójta gminy.
Na złożenie wniosku niewiele czasu
Warunkiem uzyskania dopłaty jest złożenie do wójta gminy stosownego wniosku. Termin składania wniosków upływa z końcem października. Na uzyskanie dopłaty nie będą miały szans te rodziny, które zalegają z wcześniejszymi opłatami oraz te, które nie segregują odpadów. Uchwała o dopłatach wejdzie w życie z dniem 1 stycznia. Gospodarstwa zamieszkiwane przez uprawnione do dopłat rodziny będą musiały złożyć nowe deklaracje śmieciowe. Oczywiście wszystko pod warunkiem, że znów nadzór prawny nie uchyli uchwały. W Lubomi są jednak dobrej myśli i liczą, że tym razem nie będzie ku temu podstaw. Gdyby ulgi weszły w życie, byłyby sporym odciążeniem dla wielodzietnych rodzin. Stawka za śmieci w Lubomi wynosi 10 zł od osoby na miesiąc i nie ma widoków na jej obniżkę, o czym coraz częściej słychać w innych gminach. W tej gminie wyliczenia urzędników w przeciwieństwie do innych gmin okazały się niemal identyczne z wyliczeniami firmy, która wygrała przetarg. Tak czy inaczej należy kibicować Lubomi by jej pomysł zyskał akceptację nadzoru. Wówczas nie będzie przeszkód by również inne samorządy zastosowały pomysł tej gminy. O ile oczywiście będzie wśród ich włodarzy taka wola.
(art)