Bolanda, czyli Polska po arabsku
RYDUŁTOWY. W Liceum Ogólnokształcącym im. Noblistów Polskich po raz piąty odbyły się warsztaty kulturowo-językowe narodowego projektu „Enter Your Future” organizacji Aiesec. Tym razem poprowadzili je studenci z Ukrainy i Maroka: Ibrahim i Anastasia.
Uczniowie szlifowali język angielski, ale oprócz tego dowiedzieli się wielu ciekawostek. Mogli zobaczyć jak wygląda marokańskie wesele albo co kupuje się na bazarze w Marrakeszu. Ibrahim wyjaśniał, z czego słynie Casablanka - jego rodzinne miasto. Pokazywał, gdzie w Maroku można uprawiać narciarstwo oraz tłumaczył, że po arabsku Polska to „Bolanda”. Z kolei Anastasia wyjaśniała, że polskie i ukraińskie potrawy to prawie to samo, z wyjątkiem samych nazw, np.: „varenyky” to nasze pierogi, a „holubtsy” – gołąbki. Przekonywała, że język ukraiński jest drugim po włoskim najbardziej melodyjnym językiem na świecie. Uczniowie mogli zobaczyć wiele atrakcji turystycznych na Ukrainie.
- Według mnie takie warsztaty są bardzo przydatne - mówi Zuzia, uczestniczka warsztatów z klasy 1b. - I to nie tylko dla nas licealistów, ale także dla gimnazjalistów, którzy mieli okazję wzięcia w nich udziału. Jest to przede wszystkim odkrywanie nowych obyczajów lub życia, jakie wiodą ludzie w innych krajach. Jednak najlepsze jest właśnie poznawanie ich samych. Możemy wysłuchać, jakie poglądy mają na świat oraz poznawać ich zainteresowania. Ci ludzie próbują łamać negatywne stereotypy na temat ich kraju czy ich samych - podkreśla uczennica.
(mas)