Pszów zapłaci za angielski i rytmikę
PSZÓW - Była burza mózgów, długie rozmowy z dyrektorami przedszkoli, ale znaleźliśmy rozwiązanie i rodzice nie będą płacić - mówi burmistrz Marek Hawel o tym, jak miasto poradziło sobie z nowymi przepisami blokującymi możliwość pobierania przez przedszkola pieniędzy na zajęcia dodatkowe.
We wrześniu weszła w życie ustawa wprowadzająca m.in. nowe zasady odpłatności za pobyt dziecka w placówce przedszkolnej. Z jednej strony zmalały opłaty za pobyt dziecka w przedszkolu, z drugiej zaś nowy zapis nie przewiduje możliwości opłacania przez rodziców dodatkowych zajęć w przedszkolach, na przykład rytmiki czy angielskiego.
Miasto wyliczyło, że jeśli wszystkie pszowskie przedszkola będzie obsługiwać jedna firma, której pracownicy poprowadzą zajęcia angielskiego i rytmiki, to wtedy z miejskiej kasy na każde dziecko należałoby przeznaczyć 8 zł miesięcznie. Taka opcja okazała się najtańsza i do przyjęcia. - Nie są to kolosalne kwoty. Taka forma jest zgodna z wytycznymi ministerstwa. W Pszowie z przedszkoli korzysta około 400 dzieci. To maksymalna liczba. W tym roku uruchomiliśmy wszystkie możliwości, jeśli chodzi o przyjęcia, w tym grupy popołudniowe - zaznacza burmistrz.
(mas)