Górnik zdobył Fortecę
PIŁKA NOŻNA IV liga.
W meczu kończącym 15. kolejkę drugiej grupy śląskiej czwartej ligi Forteca Świerklany przegrała przed własną publicznością z Górnikiem Pszów 2:3. Dla gospodarzy była to już jedenasta porażka w sezonie. Zaledwie sześć zdobytych punktów w 15 meczach powoduje, że zima w Świerklanach będzie bardzo niespokojna. Górnik Pszów, dzięki wygranej, ulokował się w środkowych rejonach tabeli.
Derbowy mecz naszych czwartoligowców rozpoczął się od ataków gospodarzy ze Świerklan, którzy desperacko potrzebują punktów. Poczynania piłkarzy Fortecy były jednak dość nieporadne, a dobrze ustawiony w defensywie Górnik nie miał problemów z rozbijaniem akcji rywala. Co więcej, w 12. minucie podopieczni trenera Tomasza Gajewskiego wyprowadzili szybki i zabójczy kontratak, który celnym strzałem z kilku metrów sfinalizował Paweł Krótki. Podobna sytuacja miała miejsce w 30. minucie. Miejscowi stracili piłkę na połowie rywala. Futbolówkę przejął Radosław Szpak i długim podaniem uruchomił Daniela Szczepana. Młody napastnik Górnika „wkręcił w ziemię” Daniela Lubszczyka i w sytuacji sam na sam nie dał szans Dawidowi Ucherowi. Pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem pszowików. Chwilę po zmianie stron wydawało się, że jest już po meczu, bo po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola głową strzelił Paweł Krótki. Dopiero wtedy obudziła się Forteca. W 57. minucie w polu karnym faulowany był Maciej Wieczorek, a sam poszkodowany skutecznie egzekwował rzut karny. W 64. minucie gospodarze przegrywali już tylko 2:3, bo na listę strzelców ponownie wpisał się Wieczorek, tym razem dobijając piłkę z kilku metrów do praktycznie pustej bramki. Pomimo kilku okazji do wyrównania heroiczna pogoń gospodarzy okazała się nieudana i z kompletu punktów cieszył się beniaminek z Pszowa. Dla Fortecy była to druga porażka w drugim meczu pod wodzą nowego trenera Krzysztofa Wierzbickiego, który zastąpił na tym stanowisku Sławomira Palucha. Efekty póki co marne. A na trybunach można było dostrzec Piotra Haudera, byłego szkoleniowca klubu ze Świerklan i autora największych sukcesów. - Moja obecność jest związana z tym, że bardzo kibicuję drużynie Fortecy. Gra w niej jeszcze sporo chłopaków, z którymi miałem przyjemność pracować podczas mojego pobytu. Czy jest temat mojego powrotu do Fortecy? Powiem tak: prezesi mają mój numer telefonu, a rozmawiac zawsze można. Ale obecnie trenerem Fortecy jest pan Wierzbicki i na tym skonczę - powiedział dość tajemniczo Piotr Hauder.
kp