Apel o więcej białych czapek
Emerytowany policjant wytyka mundurowym niemrawą służbę
LUBOMIA Na grudniowej sesji rady gminy obecni byli m.in. komendant Komisariatu Policji w Rogowie podinspektor Jarosław Grudziński oraz naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu komisarz Wiesław Dryja. Radni większość pytań kierowali pod adresem szefa drogówki. Prosili o większą ilość patroli i kontroli drogowych na terenie gminy. - Jeśli chodzi o częstotliwość pojawiania się u nas policjantów w białych czapkach, to jest ich jak na lekarstwo. Stoją tylko przy drodze wojewódzkiej. Poza tym ta ich służba jest mało dynamiczna. Jak ja pracowałem w drogówce, to było nas 15, a służbę pełniliśmy na drogach od Jastrzębia po Chałupki. Mandatów było tyle, że nawet dostałem nagrodę od komendanta wojewódzkiego – powiedział radny Serafin Zdziebko, emerytowany funkcjonariusz. Jego słowa wywołały nieco wesołości wśród obecnych na obradach. - Apeluję panie naczelniku, żeby tych białych czapek był tu jednak więcej – dodał niezrażony Zdziebko.
Kłopoty z taborem
Naczelnik przyznał, że zdaje sobie sprawę z oczekiwań samorządowców. Ale ich spełnienie nie zawsze jest możliwe. - Jak mam trzy patrole na jedną zmianę to jest bardzo dobrze. Niekiedy zdarza się, że wszystkie obsługują kolizje. Musicie też mieć państwo świadomość, że ruch samochodów jest znacznie większy niż było to lat temu 10 czy 15 – odparł naczelnik. Jak przyznał Dryja zdarzają się sytuacje, że ze względu na awarie i wyeksploatowanie aut, drogówka ma mniejszą ilość samochodów do dyspozycji. Np. od kilku tygodni w naprawie znajduje się nieoznakowany opel z wideorejstratorem. Musi pożyczać tabor np. od komisariatu w Rogowie.
Obawy o rozjechanie gminy
Radni zwracali uwagę na potrzebę kontrolowania samochodów ciężarowych poruszających się po lokalnych drogach. - Zauważam, że w związku z budową zbiornika porusza się po Lubomi coraz więcej tzw. łódek o znacznie przekroczonej masie dopuszczalnej. A jak budowa rozpocznie się na dobre, to będzie znacznie gorzej. Pogorszy się bezpieczeństwo, stan dróg, a mieszkańcy już zaczynają narzekać na to, że trzęsie im domami. Czy w związku z tym policja może podjąć jakieś wspólne działania z inspekcją transportu drogowego, żeby jakoś temu przeciwdziałać? – pytał radny Bogusław Wawrzyńczyk. - Trzeba wiedzieć, że w dzisiejszych czasach kiedy są komórki i CB-radia, to trochę jest to zabawa w kotka i myszkę, bo jak ukarzemy jednego kierowcę ciężarówki, to wówczas reszta już wie, gdzie stoimy. I żadna więcej ciężarówka nie jedzie. Ale mogę państwa zapewnić, że podejmiemy wspólne działania z ITD. Mam dobry kontakt z naczelnikiem inspekcji i myślę, że wspólnie uda nam się przeprowadzić akcję – mówi Dryja.
(art)
Przybyło wypadków i więcej ofiar
Naczelnik WRD podał statystykę wypadków do listopada 2013 roku. W 8 wypadkach drogowych na terenie gminy Lubomia zginęły 2 osoby – jeden pieszy i jeden kierowca samochodu. 13 osób zostało rannych. Ponadto policja odnotowała 41 kolizji drogowych. To wzrost w porównaniu z rokiem 2012, kiedy wypadków drogowych w gminie Lubomia odnotowano 4. Nie było zabitych, a liczba rannych wyniosła 4. Policjanci odnotowali również ponad 40 kolizji. - Więc poprzedni rok był bezpieczniejszy. Jednak jeśli chodzi o zdarzenia drogowe to gmina Lubomia nadal jest jedną z bezpieczniejszych w powiecie wodzisławskim – wyjaśnia Dryja. Za główną przyczynę wypadków policja nieodmiennie uznaje dwa czynniki – nadmierną prędkość i nietrzeźwość kierujących.