Przebite opony na koniec sylwestrowej zabawy
Robota wandali, a może komuś nie podobały się sylwestrowe harce?
GOŁKOWICE Niemiło ostatniego sylwestra wspominać będą właściciele pewnego pubu w Gołkowicach. Po całonocnej pracy nie mieli jak wrócić do domu. Koła w ich samochodach zostały przez kogoś podziurawione.
Pub przy ulicy Borowickiej był jedynym lokalem w Gołkowicach, który był czynny przez całą sylwestrową noc. Właściciele nie zorganizowali co prawda zabawy tanecznej, bo lokal jest zbyt mały, ale kto chciał mógł przyjść i spędzić tu sylwestrową noc przy piwku. Lokal działał jak w każdy normalny dzień. - Ciągle przewijali się ludzie, w tym sporo młodych osób – mówi właścicielka pubu, prosząc o zachowania anonimowości. Jakie było zdziwienie naszej rozmówczyni, kiedy rano po wysprzątaniu lokalu chciała z mężem pojechać do domu. Okazało się to niemożliwe, bo koła w należących do nich samochodach zostały przedziurawione. W jednym zniszczone zostały wszystkie cztery opony, w drugim dwie. - Kiedy o pierwszej w nocy zawoziłam do domu dzieci wszystko było w porządku. Rano koła były już zniszczone. Nieco później dowiedzieliśmy się, że również samochód naszych klientów miał przebite opony – opowiada kobieta.
Kobieta postanowiła nie zgłaszać sprawy policji. - I tak nic by to nie dało, bo wątpię czy policja znalazłaby sprawców – mówi nasza rozmówczyni. Nie ma pojęcia kto mógł wyrządzić szkodę. Wydaje jej się, że nie ma wrogów, a lokal nikomu raczej nie przeszkadza. Jej zdaniem powodem nie mogła być raczej ani zbyt głośna muzyka, ani też naganne zachowanie klientów. - Muzyka grała tylko wewnątrz lokalu i na dworze nie było jej słychać. Młodzież, która kręciła się po ulicy coś tam pokrzyczała, jak to w sylwestra, ale też większych problemów nie było. Może jednak komuś przeszkadzało to, że mamy otwarty lokal i klienci się w nim bawią, może konkurencja zazdrościła, niezadowoleni sąsiedzi czy może jakiś pijany małolat. Faktem jest to, że opony zostały przebite. To chamstwo i chuligaństwo. Źle dzieje się w naszej wsi – uważa kobieta, która również jest mieszkanką Gołkowic.
(art)