Miasto kupi nieruchomość przy rynku
Na kamienice i łączący je plac Wodzisław wyda 1,15 mln zł
WODZISŁAW Radni zabezpieczyli w budżecie 1 mln 150 tys. zł na zakup jednej z nieruchomości na rynku. Prawo do komunalizacji miasto zyskało już w 1991 roku, jednak okazało się, że pojawili się prawowici spadkobiercy.
Spadkobiercy chcieli zwrotu
Wniosek o zwrot nieruchomości na rzecz spadkobierców wpłynął już miesiąc po wydaniu decyzji komunalizacyjnej na początku lat 90. Sprawa własności miała zostać rozstrzygnięta sądownie. Toczyła się w Urzędzie Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast i zakończyła stwierdzeniem nieważności decyzji wywłaszczeniowych. To te decyzje właśnie stanowiły podstawę do przejęcia nieruchomości przez Skarb Państwa, a następnie skomunalizowania. Kolejna decyzja w tej sprawie, wydana przez ministra spraw wewnętrznych i administracji potwierdziła, że przejęcie przez miasto nieruchomości jest nieważne. W efekcie wydanych decyzji w 2011 roku pełnomocnik spadkobierców zwrócił się z wnioskiem o wydanie nieruchomości wraz z osiągniętymi pożytkami prawowitym właścicielom.
Szybko się nie dało
Spadkobiercy nie dostali jednak nieruchomości od razu. Uniemożliwiała to specyfika nieruchomości. - Jedna część to fragment kamienicy na rynku, druga jej część leży przy ulicy Kościelnej. Do tego dochodzi plac łączący obie nieruchomości, a będący częścią dziedzińca - wyjaśnia Barbara Chrobok, rzecznik Urzędu Miasta. - Podstawowy problem polega na tym, że granica nieruchomości, o której mowa, nie jest zgodna z przebiegiem ścian zewnętrznych budynków, którymi nieruchomość jest zabudowana – dodaje rzecznik. W związku z tym niemożliwym było wydzielenie nieruchomości, której właścicielami byli spadkobiercy.
Miasto administruje nieruchomością przez wiele lat. W tym czasie lokale zagospodarowane zostały na mieszkania. Na parterze natomiast prowadzona jest przez podnajemców działalność gospodarcza. Rozważano zatem możliwość zamiany nieruchomości na inną.
Propozycja kupna
Pełnomocnik spadkobierców zaproponował także możliwość zakupu nieruchomości przez miasto. - Jednak przedstawiane przez niego sumy, w skład których wchodziła kwota nabycia prawa do własności, wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości za 10 lat, utracone korzyści, były dla urzędu miasta zbyt wysokie - mówi Chrobok. Rozpoczęły się negocjacje, w efekcie których pełnomocnik w imieniu swoich mocodawców złożył propozycję zbycia nieruchomości za 1 mln 150 tys. zł. Kwota ta ma wyczerpać wszystkie roszczenia spadkobierców. Prezydent przyjął propozycję i zarekomendował radnym nabycie nieruchomości. Radni wyrazili zgodę na nabycie nieruchomości. Przejęcie nieruchomości pozwoli uwzględnić ją w przyszłej koncepcji rewitalizacji rynku Tylko będąc właścicielem obiektów urząd miasta może podjąć się renowacji obiektu.
(tora)