Czerwień za środkowy palec w kierunku kibiców
PIŁKA NOŻNA – Klasa okręgowa
Mecz Granicy Ruptawa i KS 27 Gołkowice miał dla kibiców obu drużyn spore znaczenie. Zespoły te plasują się w czołówce ligowej tabeli i walczą o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Spotkanie rozegrane w Ruptawie zakończyło się remisem 1:1.
Dwie czerwone kartki, niewykorzystany rzut karny i mnóstwo kontrowersyjnych sytuacji oglądali kibice zgromadzeni na boisku ulicy Libowiec. Pierwsi na prowadzenie wyszli przyjezdni. W 15. minucie gola zdobył Daniel Caniboł. Kwadrans później gospodarze doprowadzili do remisu, po tym jak obrońca Dawid Łyżwa uderzeniem z głowy pokonał bramkarza gości. W 26. minucie zawodnik gości Błażej Pawliczek pokazał środkowy palce lewej ręki w stronę kibiców i został ukarany czerwoną kartką. Pod koniec pierwszej połowy drugą żółtą kartką a w konsekwencji czerwoną został ukarany zdobywca bramki dla gospodarzy – Dawid Łyżwa. Z początkiem drugiej części meczu arbiter podyktował rzut karny dla drużyny z Gołkowic. Dawid Janczar nie zdołał jednak pokonać golkipera gospodarzy. Do końca spotkania oba zespoły na zmianę atakowały, stwarzając groźne sytuacje. Jednak żadna z drużyn nie zdobyła bramki na wagę trzech punktów. - Z punktu zdobytego na tak trudnym terenie jesteśmy zadowoleni. Chociaż szkoda niewykorzystanego karnego. Brakuje nam napastnika. Na razie nie możemy korzystać z usług Świerzyńskiego, który jest chory. Myślę, że z czasem będzie coraz lepiej – powiedział po meczu Wiesław Herda, trener Gołkowic.
KG
Granica Ruptawa – KS Gołkowice 1:1
Bramki: Łyża (33.) - Caniboł (15.)
Skład Gołkowic: Bąkowski, Pucka, Swoboda, Kasprzak (72. Baranek), Łaciok, Caniboł, Kafka (67. Kąkol), Łaciok, Pawliczek, Sajbor (55. Bober), Janczar.