Biuro paszportowe strzałem w dziesiątkę
WODZISŁAW 3 kwietnia minęły dwa miesiące od ponownego otwarcia biura paszportowego w mieście.
Statystyki pokazują wyraźnie, że był to trafiony ruch. Do 31 marca mieszkańcy złożyli w nim 1219 wniosków paszportowych. Punkt wydał w tym czasie 641 dokumentów. Lokalizacja w Wodzisławiu okazała się wygodna nie tylko dla mieszkańców tego miasta czy powiatu. Jak poinformował Wojciech Raczkowski, rzecznik starostwa jest dużo osób z powiatu raciborskiego. Sprawy paszportowe załatwiają w Wodzisławiu nawet mieszkańców województwa opolskiego, Jastrzębia Zdroju, Rudy Śląskiej czy Goleszowa. Są wśród nich osoby pracujące w Wodzisławiu, którym łatwiej załatwić paszport w tym mieście. - Dużą grupę klientów biura paszportowego stanowią Polacy mieszkający za granicą - dodaje Raczkowski. - Dane dotyczące ilości osób korzystających z naszego biura paszportowego potwierdzają, że walka o jego ponowne uruchomienie w Wodzisławiu Śl. miała sens i była krokiem we właściwym kierunku. Wiedzieliśmy to od początku, ale musieliśmy przekonać pana wojewodę Łukaszczyka. Na szczęście się udało. Osobiście jestem nieco zaskoczony i jednocześnie cieszę się, że z jego usług korzystają także mieszkańcy nie tylko ościennych powiatów, ale również województwa opolskiego. Z drugiej strony przecież z Głubczyc czy Kietrza do Wodzisławia Śl. jest bliżej niż do Opola - komentuje starosta Tadeusz Skatuła.
Przypomnijmy, że punkt mieści się przy ul. Pszowskiej 92a, w budynku Powiatowego Centrum Konferencyjnego, obok wydziału komunikacji starostwa. Wznowił działalność po prawie rocznej przerwie. Decyzją wojewody poprzednie biuro zostało zlikwidowane w marcu 2013 r, mimo, że koszty jego funkcjonowania pokrywało starostwo, a liczba składanych co roku wniosków była jedną z najwyższych w subregionie. W samym tylko 2012 r. z jego usług skorzystało ponad 6100 osób. Kilka miesięcy starosta Tadeusz Skatuła negocjował z wojewodą przywrócenie biura, zarazem przekształcenie w delegaturę, aby zapewnić pełną obsługę paszportową. Poprzednio w Wodzisławiu można było tylko składać wnioski, a po dokument trzeba było jechać do Rybnika. Adaptację pomieszczeń wziął na siebie powiat, którzy przeznaczył na ten cel 120 tys. zł.
(tora)