Burmistrz o rynku: już nie wiem co mówić mieszkańcom
Uroczystości związane z nadaniem rynkowi Pszowa nazwy „Plac św. Jana Pawła II” nie odbędą się na rynku. Bo rynek nie jest gotowy
PSZÓW Jednym z punktów programu uroczystości z okazji kanonizacji Jana Pawła II oraz nadania rynkowi Pszowa nazwy „Plac św. Jana Pawła II” miało być odsłonięcie tablicy upamiętniającej papieża-Polaka, który jest honorowym obywatelem Pszowa. Plan nie wypalił, bo wykonawca nie zdążył. Rynek nie jest gotowy. Władze miasta załamują ręce i tracą cierpliwość. - Uroczystości w ogóle nie będą odbywały się na rynku. Jeszcze niedawno to planowaliśmy, bo mieliśmy zobowiązanie wykonawcy na piśmie, że inwestycja zakończy się na przełomie kwietnia i maja. Dziś wiemy, że była to pusta deklaracja. Budowa znów opóźni się o około miesiąc - informuje burmistrz Marek Hawel.
Gdzie ta kostka?
Przed wykonawcą do zrealizowania m.in. uruchomienie fontann, zamontowanie tarasów, cały wachlarz prac wykończeniowych i ułożenie 1200 m kw kostki granitowej, której... nie ma. - W listopadzie słyszeliśmy od wykonawcy, że ostatnia transza kostki będzie w grudniu. Później zapewniał nas, że na pewno w marcu. Realnie jesteśmy pół roku po pierwotnym terminie zakończenia inwestycji, a kostki nadal nie ma. Już nie wiem, co przekazywać mieszkańcom. Nie mogę kierować się tym, co mówi wykonawca, bo to są tylko słowa, na których już kilka razy bardzo się zawiedliśmy - tłumaczy burmistrz.
Cały czas wykonawcy naliczane są kary umowne. Od 21 stycznia za każdy dzień zwłoki ok. 4,5 tys. zł. Juz w tej chwili daje to niebagatelną kwotę ok. 400 tys. zł.
Tablica poczeka
Co w takim razie z tablicą Jana Pawła II? Jest już przygotowana. Zostanie poświęcona 28 kwietnia podczas uroczystości w bazylice z okazji kanonizacji, a zamontowana na rynku dopiero po oddaniu go do użytku.
- Serdecznie zapraszamy wszystkich mieszkańców. Zdaję sobie sprawę, że u niektórych, szczególnie młodszych osób, pomysł nadania rynkowi nazwy „Plac św. Jana Pawła II” budzi kontrowersje. Według mnie niesłusznie. Moim zdaniem papież jest autorytetem, którego nie można podważać. Nie odnoszę się tu tylko do aspektu religijnego jego pontyfikatu, bo ktoś może być niewierzący. Ale warto skupić się również na aspekcie politycznym, wspólnotowym, na przekazywaniu Polakom poprzez ten pontyfikat siły i na wzmacnianiu ruchów, które ostatecznie doprowadziły do tego, że żyjemy w wolnym kraju. To trzeba przekazywać kolejnym pokoleniom. Rzadko zdarza się, by honorowy obywatel zostawał świętym. Sądzę że błędem byłoby, gdybyśmy nie zaznaczyli tego w historii naszego miasta - podkreśla burmistrz Marek Hawel.
(mas)