Inwestujmy w takie kopalnie jak Marcel
- Należy zwrócić uwagę na wydobywanie węgla z tych pokładów, gdzie koszty są konkurencyjne wobec innych producentów – powiedział Mirosław Taras, nowy szef Kompanii Węglowej na kongresie gospodarczym w Katowicach.
KATOWICE - Do 2012 r byłem prezesem najlepszej spółki węglowej w kraju, LW Bogdanka, a teraz jestem szefem najgorszej z nich – powiedział 9 maja podczas panelu dyskusyjnego w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Mirosław Taras, prezes Zarządu Kompanii Węglowej. – Mam jednak nadzieje, że ostatni będą pierwszymi. Wierzę w sukces.
– Problematyka związana z górnictwem była głównym tematem Kongresu, ale też waga spraw wykracza poza region śląski. Znalazło to wyraz podczas inauguracyjnego wystąpienia premiera Donalda Tuska – podkreślił Wojciech Kuśpik prezes PTWP, inicjator Europejskiego Kongresu Gospodarczego. I zadał uczestnikom dyskusji szereg pytań: czy elektrownie w Polsce będą spalać rodzimy węgiel, co trzeba zrobić, by polskie górnictwo było konkurencyjne, jak uzdrowić Kompanię Węglową i czy polscy przedsiębiorcy górniczy nauczą się funkcjonować na konkurencyjnym rynku węgla?
Prezes Taras odnosząc się do tych pytań zauważył , że nie wszystko zależy od górniczych menedżerów, ale też od polityki państwa.
– Pierwsze zadanie, to precyzyjne określenie zapotrzebowania polskiej gospodarki na węgiel – powiedział prezes Taras. – W polityce energetycznej państwa winna być określona wielkość węgla w tzw. miksie energetycznym. Bez tej wiedzy trudno planować drogie i czasochłonne inwestycje w górnictwie. Długookresowa polityka energetyczna rządu pozwoli określić zdolności wydobywcze, a tym samym konkurencyjność kopalń.
Prezes Taras przedstawił trzy podstawowe warunki mające wpływ na funkcjonowanie górnictwa. Pierwszy dotyczy szeroko rozumianego bezpieczeństwa, w tym także energetycznego kraju. Drugi to koszty eksploatacji. Ostatni związany jest z wykorzystaniem złóż w określonych warunkach geologiczno – górniczych.
Istotne znaczenie dla funkcjonowanie górnictwa ma system prawny stworzony przez państwo. Ma to bowiem ścisły związek z kształtowaniem kosztów spółek górniczych. Nie ma np. możliwości sterowania zarobkami, które są stałe i w przypadku Kompanii kształtują się na poziomie ponad 60 procent.
– Jak mamy optymalizować wydobycie, skoro ów sektor pracuje pięć dni w tygodniu, a nie w ruchu ciągłym – podkreślił prezes Taras. - Można wymieniać wiele składników kosztów funkcjonowania branży, na które nie ma wpływu pracodawca. To też powód niekonkurencyjności śląskiego górnictwa - mówił prezes zwracając także uwagę na bardzo trudne warunki geologiczno – górnicze funkcjonowania kopalń spółki.
– Należy zwrócić uwagę na wydobywanie węgla z tych pokładów, gdzie koszty są konkurencyjne wobec innych producentów – powiedział. - Wygaszać wydobycie tam, gdzie owa konkurencyjność jest niemożliwa, a praca górników skrajnie niebezpieczna. Inwestujmy zatem w takie kopalnie, jak Ziemowit, Piast czy Marcel. Nie dopuszczajmy do takich absurdów prawnych, jak podatek od wyrobisk.
Według pezesa podstawowym zadaniem Kompanii jest odzyskanie płynności finansowej. Zapowiedział „zutylizowanie” aktualnego długu spółki, sprzedaż węgla ze zwałów i emisję euroobligacji
(acz)