Czy takie śniadania będą w Rydułtowach?
Burmistrz Kornelia Newy zachwycona śniadaniem w niemieckim Reken. Przy wspólnym stole zasiadło 4,5 tys. mieszkańców. Tamtejszy burmistrz częstował bułkami.
W maju rydułtowska delegacja przebywała z kilkudniową wizytą w niemieckim Reken, czyli jednym z miast partnerskich Rydułtów. - Zostaliśmy zaproszeni z okazji niezwykłej rocznicy, 1120 lat istnienia Reken - tłumaczy burmistrz Kornelia Newy.
Gala na gruntach prywatnych
Wizyta obfitowała w szereg ważnych dla Reken wydarzeń. Ale szefową Rydułtów szczególnie urzekły dwa z nich. - Zachwyciło mnie, że burmistrz Reken dostał pozwolenie od właścicieli prywatnych terenów w środku gminy na wybudowanie wielkiego namiotu. W namiocie tym odbyła się piękna gala. Uczestniczyło w niej 5 tys. mieszkańców z 12-tysięcznego miasta. Każdy musiał wykupić bilet. Poczęstunek był bardzo skromny - wylicza burmistrz Rydułtów
Bułka i jajko na twardo
Z jeszcze większym uznaniem Kornelia Newy opowiada o niedzielnym śniadaniu burmistrza Reken z mieszkańcami. Władze miasta zamknęły 1,5-kilometrowy odcinek drogi, od skrzyżowania do skrzyżowania, i ustawiły stoły i krzesła. - Burmistrz częstował mieszkańców bułkami, a stowarzyszenia ufundowały jajka na twardo. Resztę przygotowali sami mieszkańcy. W koszykach i wózkach z dyszlem mieli mnóstwo smakołyków i zastawę stołową. To było niesamowite. 4,5 tys. ludzi zasiadło wspólnie przy stole. Burmistrz wjechał na podnośniku i dał sygnał do modlitwy - nie kryje zachwytu. Pani burmistrz przyznaje, że podczas wizyty zrodził się nawet pomysł organizowania podobnych śniadań w Rydułtowach. Oczywiście do rozważenia. - Przy tej okazji usłyszałam nawet pytanie: „no ale chyba nie dasz nam ino bułki?” - uśmiecha się Kornelia Newy.
(mas)