Nowy mur wytrzyma ze dwa wieki
Przy kościele św. Anny powstaje nowy mur oporowy
GOŁKOWICE Rozpoczęły się prace związane z budową nowego muru oporowego przy zabytkowym, drewnianym kościele pw. św. Anny. – Ten mur zagrażał już bezpieczeństwu. Sposób jego wykonania wskazuje, że został zbudowany prawdopodobnie przed I wojną światową, był zbudowany bez fundamentów – mówi Zbigniew Klimek, szef firmy Klimex, wykonującej prace budowlane.
Grunt mniej stabilny niż zakładano
Mur został zdemontowany, skarpa wokół kościoła została zabezpieczona płytami stalowymi przed usuwaniem się piasku. – Trzeba było to zrobić, bo grunt okazał się mniej stabilny niż zakładaliśmy – dodaje Klimek. - Gdyby przyszedł deszcz, mocna burza, woda rozmyłaby piasek i teren mógłby się osunąć.
Przy murze obok kościoła znajdują się leciwe groby. Kilka z nich na życzenie rodzin zostało zlikwidowanych z tego powodu, że grobami nie ma się już kto opiekować. – Jest przepis, że groby po 20 latach można „przekopać” – mówi ks. Stanisław Michałowski, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża św. i św. Anny w Gołkowicach.- Ale nie w tym wypadku, bo kościół jest zabytkowy i wszystko wokół niego – drzewa, groby też są zabytkami i konserwator zabytków się na to nie zgodzi. Groby zostaną odtworzone, z tym że nie będzie już obramowań, ale same, stojące płyty nagrobne, by łatwiej było utrzymać porządek wokół grobów.
Żelbet i klinkierka
Po zabezpieczeniu skarpy wokół kościoła św. Anny kolejnym etapem prac będzie wykonanie płyty żelbetowej. Będzie ona wysoka na 25 cm i szeroka na 1,20 m. Budowa konstrukcji żelbetowej zajmie ok. 3 tygodnie. Tylko na samą płytę wyleją 38 kubików betonu, na 38-metrowy mur ok. 20 m sześc. Stali potrzeba będzie ok. 3-4 ton. Żelbet będzie stanowił konstrukcję zabezpieczającą, a potem nastąpi obmurowywanie muru cegłą klinkierową. – Będziemy odtwarzać to tak, jak było w starym stanie - mówi Zbigniew Klimek.
Bezpieczny chodnik
Przy murze powstanie nowy chodnik, który będzie poszerzony na całej długości i będzie miał 1,20 szerokości. Szerokość muru oporowego będzie zachowana. – Wyraziłem zgodę na cofnięcie się z murem w głąb terenu kościoła - mówi ks. Stanisław Michałowski. - Daliśmy teren, żeby chodnik był szerszy i przejście bezpieczne.
Całość inwestycji wyniesie ok. 250 tys. zł. Nowy mur powinien wytrzymać ponad 200 lat.
W związku z pracami budowlanymi i zajęciem jednego pasa drogi, ruch przy kościele św. Anny odbywa się jednym pasem i jest sterowany całodobowo sygnalizacją świetlną.
(abs)