Droga jak za kamienia łupanego
Mieszkańcy zarzucają urzędnikom opieszałość w odbudowie dróg, zniszczonych w trakcie budowy kanalizacji
Mieszkańcy ulicy Orzechowej w Gorzycach od ponad roku czekają na odbudowę drogi zniszczonej w trakcie budowy sieci kanalizacyjnej. - Nasza droga wygląda jak za epoki kamienia łupanego – mówi Karol Sowada, właściciel posesji przy Orzechowej. Podobnie ma się sprawa na ulicy Polnej w Gorzyczkach. Urzędnicy przekonują, że wcześniej remontu nie można było zrobić.
Niezrozumiała
opieszałości
Generalnie za odbudowę dróg uszkodzonych w trakcie budowy sieci kanalizacyjnej i przywrócenie ich do stanu sprzed budowy odpowiadał inwestor, czyli wodzisławskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. W przypadku ulicy Orzechowej i Polnej było nieco inaczej. - Z uwagi na planowaną inwestycję Urzędu Gminy Gorzyce, dotyczącą budowy kanalizacji deszczowej na Polnej i Orzechowej w Gorzyczkach, zgodnie z ustaleniami poczynionymi z Urzędem, droga została przez PWiK odtworzona do nawierzchni tłuczniowej – wyjaśnia Marcin Kawalerowicz, zastępca kierownika Jednostki Realizującej Projekt w PWiK. Odtworzenie do asfaltu miało zostać wykonane przez gminę po zakończeniu budowy kanalizacji deszczowej. Mieszkańcy zastanawiają się dlaczego na to ostatnie muszą czekać tak długo. - Ciekawe czy zdążą do zimy? - pytają. O tyle zasadnie, że stan np. ulicy Orzechowej zwłaszcza w trakcie opadów jest katastrofalny. Droga zamienia się w błotne bajoro, tłucznia w ogóle już nie widać. - Koleina na koleinie, nie można przejść, przejechać trudno. Dlaczego naprawa tego tak długo trwa? Czy nie można było od razu po wybudowaniu sieci kanalizacyjnej odbudować drogi? Ja niespełna rok temu podłączyłem się do sieci, bo taki był wymóg. A oni nie potrafią odbudować drogi. Ta opieszałość jest niezrozumiała – nie kryje zdenerwowania Karol Sowada.
Taki harmonogram
W Urzędzie Gminy w Gorzycach zapytaliśmy o to dlaczego od razu nie zaczęto odbudowy drogi. Jak nam wyjaśniono wynika to z harmonogramu prac. - Żeby ułożyć asfalt to musimy najpierw zrobić kanalizację deszczową. A nie mogliśmy rozpocząć jej budowy nim nie została wykonana kanalizacja sanitarna – wyjaśnia Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach. Tłumaczenie logiczne, tyle że kanalizację ściekową na Orzechowej i Polnej ułożono rok temu, a budowę kanalizacji deszczowej gmina zaczęła dopiero niedawno. Na co tak długo czekano? – Nie mogliśmy przystąpić do prac dopóki sieć nie była ukończona – wyjaśnia Langrzyk, przy czym zaznacza, że chodzi o ukończenie całego zadania budowy sieci na terenie Gorzyczek, a nie tylko fragmentu przy Orzechowej. - Co by było gdybyśmy wykonali drogę, a po jakimś czasie okazałoby się, że wykonawca sieci kanalizacyjnej musi coś na zaasfaltowanym odcinku jeszcze poprawić? Wtedy dopiero by się nam oberwało, że niszczona jest nowa droga – przekonuje Langrzyk.
Jak ustaliliśmy zawiadomienie o zakończeniu prac do Powiatowego Inwestora Nadzoru Budowlanego PWiK złożył w lutym.
Urzędnicy z Gorzyc zapewniają, że droga na Orzechowej i Polnej będzie gotowa do połowy sierpnia.
Artur Marcisz