Dyrektor Syska groził prezydentowi?
WODZISŁAW ŚLĄSKI Prezydent Mieczysław Kieca złożył doniesienie do prokuratury w sprawie esemesa, który jego zdaniem zawierały groźby pod jego adresem.
- Każda osoba, która ma obawy, iż zostało popełnione wykroczenie bądź przestępstwo powinna powiadomić odpowiednie organy ścigania. Nadesłany sms zawierający sformułowania „niektóre sprawy ostatecznie kończą się źle” oraz „nieszczęścia chodzą po ludziach” wraz ze słowami „proszę zatem o zastanowienie się i głęboką rozwagę przed podjęciem jakichkolwiek kolejnych działań” ma charakter groźby i jest próbą zastraszenia prezydenta. Nie można stanąć biernie wobec słów „mam nadzieję, że dobrze rozwinięty instynkt samozachowawczy pozwoli ich (patrz: kłopotów, nieszczęść, wypadków) Panu uniknąć”. W takim wypadku chyba nikt nie ma wątpliwości, że sprawa powinna zostać zgłoszona organom ścigania: dla porządku, w celu przestrzegania prawa, ale i własnego bezpieczeństwa - informuje Barbara Chrobok, rzecznik Urzędu Miasta Wodzisławia Śl. Wiadomość wysłał prezydentowi Grzegorz Syska, przebywający na zwolnieniu lekarskim dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej. - Słowa o tym, że nieszczęścia chodzą po ludziach dotyczyły mojej osoby. Mnie się przydarzył wypadek. Prezydent zinterpretował to po swojemu i powiadomił prokuraturę. Dlaczego miałbym grozić prezydentowi? W mojej sytuacji byłoby to niemądre. Moim celem było ostrzeżenie prezydenta, żeby się zastanowił, zanim zacznie mnie szkalować w mediach, bo też mam prawo do obrony, czy poprzez media czy różne instytucje - mówi Grzegorz Syska. Uważa, że donos do prokuratury to kolejny ruch prezydenta mający go zdyskredytować. - Jeżeli prezydent chce ze mną rozmawiać przez prokuraturę, proszę bardzo. Nie boję się prokuratora - dodaje dyr. Syska.
Doniesienie do prokuratury o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa wpłynęło w ubiegłym tygodniu. - Prokurator wszczął postępowanie z art. 190 p. 1 kodeksu karnego. To punkt wyjścia, jeśli będą przesłanki do poszerzenia kwalifikacji, to tak uczynimy - mówi Witold Janiec, Prokurator Rejonowy w Wodzisławiu Śl. Artykuł, z którego prowadzone jest śledztwo brzmi „Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
(tora)