Odra Wodzisław w tym sezonie może nie zagrać. W Śląskim Związku Piłki Nożnej najwyraźniej jej nie chcą
PIŁKA NOŻNA
Przechodzenie Akademii Piłki Nożnej Odra Wodzisław do struktur Śląskiego Związku Piłki Nożnej zaczyna powoli stawać się niekończącą się opowieścią. 24 lipca decyzję miało podjąć Prezydium Śląskiego ZPN. Ale nie podjęło, bo jak tłumaczy prezes Związku we wniosku Odry były nieprawidłowości. Prezes Odry zastanawia się czy owe nieprawidłowości nie są jedynie pretekstem do tego by nie podjąć żadnej decyzji.
Szukanie dziury w całym?
Wniosek Odry Wodzisław o członkostwo w Śląskim ZPN pozostał bez rozpatrzenia, bo prawnicy Śląskiego ZPN dopatrzyli się nieprawidłowości w dokumentach. - APN to spółka, a w deklaracji do wniosku użyła zupełnie innej nazwy. Poza tym jest jeszcze kwestia wykreślenia Odry ze struktur Opolskiego Związku Piłki Nożnej. Nie otrzymaliśmy w tej sprawie żadnego oficjalnego pisma. Jedynie faks, który nie może być podstawą do wniosku – wyjaśnia Rudolf Bugdoł, prezes Śląskiego ZPN.
W Odrze nie kryją zdziwienia na takie stawianie sprawy przez prezesa Bugdoła. - Kilkakrotnie potwierdzaliśmy telefonicznie, że wniosek nie zawiera żadnych formalnych braków – odpowiadają przedstawiciele Odry Wodzisław na swojej stronie internetowej. - Jedyne czego zażądano od nas to uchwały Opolskiego ZPN o wykreśleniu nas z listy członków tego Związku. Uchwałę tę Opolski Związek przesłał do Śląskiego Związku faxem oraz mailem. W dniu posiedzenia Prezydium Zarządu Śląskiego ZPN, w godzinach porannych potwierdziliśmy telefonicznie, że Uchwała dotarła do ŚZPN i nasz wniosek od strony formalnej jest kompletny – nie kryją zdziwienia włodarze klubu. Dodają też, że uchwała jest dostępna dla każdego na oficjalnej stronie internetowej Opolskiego ZPN
Przyganiał kocioł garnkowi
Włodarze Odry odnoszą się też do błędu z nazewnictwem klubu. Wyjaśniają, że w deklaracji członkowskiej przy nazwie klubu zabrakło członu „sp. z o.o.”. - Rzeczywiście jest to nasz błąd i przeoczenie, ale czy w sytuacji gdy nazwa podana w deklaracji brzmi: Akademia Piłki Nożnej Odra Wodzisław Śląski, a powinna brzmieć Akademia Piłki Nożnej Odra Wodzisław Śląski sp. z o.o. można mówić o „zupełnie innej nazwie”? - pytają w Odrze. Warto nadmienić, że Śląski ZPN informując Odrę o braku rozpatrzenia wniosku o członkostwo skierował pismo do Odry Wodzisław... Spółki Akcyjnej, która już nie istnieje. - Czy w związku z tym błędem mamy uznać decyzję Śląskiego ZPN za nieważną? – pytają retorycznie w Odrze.
Albo nie zagrają wcale...
Jakkolwiek błędy rzeczywiście można uważać jako marginalne, to Śląski ZPN wymaga by klub - jeśli zależy mu na członkostwie - wskazane nieprawidłowości usunął. Jeśli tak się stanie zarząd Związku zajmie się poprawionym wnioskiem. Ten zbiera się jednak dopiero... 2 września, a więc kiedy wszystkie rozgrywki będą już w pełni. Bugdoł sugeruje jednak, że istnieje możliwość zwołania zarządu wcześniej. - To kompetencja prezesa zarządu – mówi.
… albo zagrają w C-klasie
Co istotne jeśli tak się stanie i Odra przed startem rozgrywek zdąży wejść w struktury Związku to najprawdopodobniej wystartuje... w rybnickiej C-klasie. - Jak każdy nowy członek Związku klub powinien rozpocząć rozgrywki od najniższej klasy rozgrywkowej w danym podokręgu – mówi Bugdoł. A w rybnickim podokręgu, pod który Odra terytorialnie należy najniższą klasą rozgrywkową jest właśnie klasa C. - Z tego co wiem to działacze Odry rozmawiali już wcześniej z wiceprezesami naszego Związku i zostali poinformowani jaka jest sytuacja. Mieli więc tego świadomość – przekonuje prezes Śląskiego ZPN-u. Ale i tu działacze Odry uważają, że racja jest po ich stronie. - Owszem rozmawialiśmy z działaczami Związku. Istnieje jednak zasadnicza rozbieżność w ocenie naszej sytuacji prawnej. Otóż nie jesteśmy nowym członkiem Związku, cały czas pozostajemy członkiem PZPN i jedynie chcemy zmienić przynależność do Związku Wojewódzkiego. Graliśmy przecież w 3 lidze prowadzonej przez Śląski ZPN i wtedy ten Związek nas akceptował, a teraz chce nas zrzucić do C klasy? Na jakiej podstawie? Prawo Związkowe jest po naszej stronie i chyba dlatego ŚZPN nie chce podjąć żadnej decyzji, byśmy nie mogli się odwołać do organów PZPN – uważają włodarze Odry.
O komentarz do sytuacji zapytaliśmy w PZPN. W przyszłym tygodniu postaramy się przedstawić stanowisko związkowej centrali.
(art)