Każdy może mieć swoją drezynę
WODZISŁAW ŚLĄSKI
Jedną z osób obserwujących podpisanie umowy na rewitalizację linii kolejowej Rybnik - Wodzisław Śląski - Chałupki był Jan Psota, prezes Towarzystwa Entuzjastów Kolei. Miłośnik kolejnictwa przyjechał na dworzec PKP z nietypowym pojazdem, drezyną własnej konstrukcji. - Przyjechałem po to, żeby każdy kto ma ochotę to zobaczył i przekonał się, że coś takiego może w ogóle istnieć, i że każdy, kto nie ma dwóch lewych rąk może taką drezynę zbudować, jak ja zbudowałem tę. A spojrzenie na okolicę z perspektywy linii kolejowej jest zawsze inne, ciekawe - mówi Jan Psota.
Jego zdaniem turystyczne przejażdżki drezynami są sposobem na popularyzację kolei i ochronę torowisk przed rozkradaniem i dewastacją, jak np. linię z Pszowa do Bukowa przez Zawadę. Sam Jan Psota przejeździł już swoją drezyną setki kilometrów, m.in. w skansenie w Pyskowicach, w Racławicach, z Piotrowic do Baborowa.
(tora)