Druga liga to sprawa prestiżowa
Z Mirosławem Grzywaczem, nowym prezesem Siatkarskiego Klubu Górnik Radlin rozmawia Kuba Pochwyt.
Jak to się stało, że objął pan stanowisko prezesa siatkarskiego klubu w Radlinie?
Sytuacja zmusiła nas do zmian kadrowych w zarządzie. Dotychczasowy prezes odszedł ze swojego stanowiska i w ogóle przestał być członkiem zarządu. Pozyskaliśmy natomiast pana Wojciecha Jędrasia, siatkarskiego sędziego z naszego okręgu. On został wiceprezesem. Marek Przybysz dalej pełni funkcję dyrektora klubu, no a ja zostałem wybrany na prezesa.
Rozpoczyna pan pracę jako prezes w okresie, kiedy sporo się dzieje. Największa zmiana ze strony sportowej to oczywiście awans seniorów do drugiej ligi.
Drużyna jest bardzo fajna, skład się głównie z zawodników, którzy są wychowankami naszego klubu. Udało się im wywalczyć awans, który zresztą nie był przez zarząd zamierzony. To zatem głównie zasługa chłopaków, że postarali się, powalczyli, no i jesteśmy w drugiej lidze.
Bardzo ważną informacją jest również fakt, że związaliście się z solidnym sponsorem. Co to oznacza dla klubu?
Nasza współpraca ze spółką JSW KOKS trwa już od dwóch lat. W tej chwili przychylny nam zarząd tej spółki postanowił bardziej zaangażować się w życie naszego klubu. Dzięki temu w nowym sezonie będziemy występować pod nazwą SK JSW KOKS Radlin. Poza nowym szyldem na pewno zyskujemy sponsora, który zapewni nam z jednej strony byt drużyny seniorów w drugiej lidze, ale z drugiej strony jest mocno zainteresowany wychowaniem kolejnych siatkarskich pokoleń. Dzięki poszerzeniu współpracy z naszym głównym sponsorem wszystkie nasze drużyny, zaczynając od seniorów, aż po chłopców grających w minisiatkówkę, od nowego sezonu będą występowały w nowych strojach o tych samych barwach, tak jak to się dzieje w klubach dbających o swoją renomę.
Jaką wizję prowadzenia klubu ma prezes Mirosław Grzywacz?
Na dzień dzisiejszy nadal przede wszystkim skupiamy się na pracy z młodzieżą. To nasz podstawowy cel. Drugą ligę traktujemy zaś jako sprawę prestiżową, w której będziemy się starali grać głównie zawodnikami będącymi naszymi wychowankami. W chwili obecnej nie planujemy wzmocnień z zewnątrz. Chyba, że znajdziemy jakiegoś wartościowego zawodnika, który zgodzi się u nas grać. No ale w naszym rejonie jest o to trudno, ponieważ mamy tu sporo klubów grających na tym poziomie i o jakieś transfery będzie bardzo ciężko.
Nieco starsi kibice pamiętają występy Górnika Radlin na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Czy w dalekosiężnych planach spoglądacie w tym kierunku?
Aby mieć takie plany, musielibyśmy mówić najpierw o pozyskaniu następnych sponsorów. Niestety w tym mieście, w którym pracujemy, jest to sprawa bardzo trudna. Więc tak jak powiedziałem, skupiamy się na pracy z młodzieżą, a naszym celem i priorytetem jeśli chodzi o seniorów jest utrzymanie się w drugiej lidze grając miejscowymi zawodnikami. Chcemy pokazać, że w takich małych miejscowościach jak Radlin jest wielu dobrych siatkarzy i że można zrobić naprawdę dobry wynik opierając się na wychowankach.
Z pewnością nie zamierzacie zwalniać tempa jeśli chodzi o szkolenie młodzieży i osiąganie dobrych wyników w grupach juniorskich?
W przyszłym sezonie będziemy się starali powalczyć w niektórych kategoriach młodzieżowych. Zapowiada się nam bardzo fajna grupa młodzików. Zobaczymy co z tego będzie. Poza tym chcemy również rozszerzyć grupę naborową do klas siatkarskich w Zespole Szkół Sportowych w Radlinie. Od zeszłego roku rozpoczęliśmy z dziećmi od szóstego roku życia. Mam nadzieję, że w przyszłości przyniesie to bardzo duże efekty.
A kiedy ruszają przygotowania do drugoligowych rozgrywek? I jak one będą wyglądały?
Drużyna seniorska rozpocznie przygotowania do startów w drugiej lidze 18 sierpnia. Treningi będą się odbywały u nas, czyli na obiektach MOSiR w Radlinie. Udogodnieniem będzie również to, że udało się nam pozyskać jeszcze jednego sponsora, który umożliwił nam korzystanie z siłowni, więc ten cykl przygotowań będzie o wiele lepszy.
Na zakończenie proszę powiedzieć, czy w Radlinie jest pozytywny klimat dla siatkówki?
Jak najbardziej. My bardzo sobie chwalimy współpracę z urzędem miasta. Jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc, ciepłe słowa i wsparcie moralne. Miasto naprawdę mocno nam pomaga w rozwoju i upowszechnianiu siatkówki w Radlinie. My chcemy propagować ten sport w środowisku młodzieży zarówno w naszym mieście, jak i w całym powiecie wodzisławskim. Uważam, że wykonujemy kawał dobrej roboty i myślę, że w niedługim czasie będzie się można pochwalić kolejnymi sukcesami.