Park rozrywki: wykonawca nie zdąży. Zapłaci karę?
Wykonawca Rodzinnego Parku Rozrywki potwierdził to, co dla wielu wodzisławian od jakiegoś czasu było oczywistością - inwestycja nie zostanie ukończona w terminie. Teraz albo miasto przesunie termin realizacji, albo po 31 sierpnia zacznie naliczać kary umowne.
WODZISŁAW W czwartek w wodzisławskim urzędzie miasta prezydent Mieczysław Kieca spotkał się z przedstawicielem firmy odpowiedzialnej za budowę Rodzinnego Parku Rozrywki. Tematem spotkania była sytuacja na placu budowy. Przypomnijmy, że zgodnie z umową wszystkie roboty budowlane powinny zostać ukończone do 31 sierpnia. Już wiadomo, że tak się nie stanie.
Część zostanie udostępniona
Wykonawca poinformował, że w wyznaczonym terminie nie jest w stanie ukończyć robót związanych z ciągami pieszo-jezdnymi, trasami rowerowymi i pieszymi, nasadzeniami oraz zagospodarowaniem terenu, a także z tworzeniem miejsc do rekreacji. Przedstawiciel konsorcjum zapewnił jednocześnie, że część atrakcji będzie gotowa na czas. Chodzi m.in. o skate park, tory rowerowe, amfiteatr, boiska, arenę do gry w chowanego, parki linowe czy górę saneczkową. W praktyce gotowe elementy parku mają zostać wydzielone z placu budowy i udostępnione odwiedzającym. Dojazd do nich także ma być zapewniony.
Co na to miasto?
W tym momencie prezydent nie dopuszcza możliwości przesunięcia terminu zakończenia robót. Możliwość taka nastąpi, gdy wykonawca udowodni zaistnienie odpowiednich przesłanek określonych umową. A mogą to być znalezione na terenie budowy wybuchy lub niewypały, odkrycia archeologiczne, nietypowe warunki geologiczne, odkrycia przewodów, instalacji i urządzeń niewykazanych na mapach lub inne odkrycia uniemożliwiające roboty czy też działania siły wyższej. – Wykonawca poinformował o wystąpieniu nietypowych warunków geologicznych oraz o znalezieniu elementów instalacji, które nie były uwidocznione na mapach – mówi Mieczysław Kieca. – Mogą być one pretekstem do przesunięcia terminu zakończenia realizacji budowy. By tak się jednak stało, wykonawca musi dostarczyć odpowiednią dokumentację z terenu budowy, w której odnotowane zostały dane zdarzenia – dodaje prezydent miasta.
Wysokie kary
Maksymalny ewentualny okres przesunięcia terminu równy będzie okresowi przerwy, przestoju lub likwidacji skutków opóźnień. W przypadku nieuzasadnionych opóźnień w ukończeniu robót budowlanych miasto naliczy wykonawcy kary umowne. A te mają wynosić prawie 16 tys. zł za każdy dzień zwłoki.
(mak)