To już pewne - zbiornik Racibórz Dolny z rocznym poślizgiem
Na spotkaniu z samorządowcami, które 20 sierpnia odbyło się w Raciborzu, przedstawiciel RZGW Gliwice poinformował o rocznym opóźnieniu w budowie zbiornika Racibórz.
REGION Przypomnijmy, że 7 sierpnia Dragados złożył do inwestora, tj. Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach, wniosek o wstrzymanie prac przy budowie Zbiornika Racibórz Dolny. O sprawie informowaliśmy w ubiegłym wydaniu. Odpowiedzialny za koordynację projektu budowy Augustyn Bombała przekazał go we właściwe ręce, tj. do inżyniera kontraktu, który będzie go rozpatrywał. Jak informuje Bombała, w najbliższych dniach inżynier kontraktu (ma na to 28 dni) powinien wydać swoje stanowisko w tej sprawie. Dragados nie wnioskuje o zatrzymanie całego kontraktu, a jedynie o zatrzymanie niektórych frontów robót, które jednak - jak informuje Bombała - we wniosku nie zostały wskazane. Wedle nieoficjalnych informacji jednym z głównych problemów jest projekt zapory czołowej, a konkretnie budowli przelewowo-spustowej. Wiadomo, że zmieniła się koncepcja jej usadowienia – należy posadowić ją na palach, czego wcześniej nie przewidywano. To efekt dodatkowych badań geotechnicznych, które również wydłużają realizację zbiornika. Inżynier kontraktu zlecił ich przeprowadzenie bo nie miał pewności co do wyników wcześniejszych badań, datowanych jeszcze na pierwszą dekadę tego wieku.
Budowa trwa
- Żeby wiedzieć, że jest to uczciwie poukładane, pojechałem na budowę. Tam cały czas trwają prace - mówi Bombała. Dragados zakończył wykop pod blok przelewowo-spustowy (najważniejszą budowlę zbiornika). Od tego bloku odchodzą kanały odpływowy i dopływowy, przy których również prowadzone są niezbędne prace. - Także to nie jest tak, że na okres zimy chcą zatrzymać wszystkie prace - dodaje Augustyn Bombała.
Na zaporach bocznych wykonano połowę z przewidzianych w projekcie 55 tys. kolumn żwirowych (części, ze względu na obostrzenia środowiskowe, nie można było zrobić przed 15 sierpnia). Podłoże na całej długości jest gotowe do sypania korpusów zapór. Wykonanie tych prac zajmie od 2 do 3 miesięcy.
Rok poślizgu
Nieprzewidzianym problemem okazała przesłona przeciwfiltracyjna, która ma uniemożliwić przesiąkanie wody pod wałem w czasie wypełniania zbiornika. Skutki takiego przesiąknięcia byłyby opłakane - w czasie pełnego piętrzenia wody zapora mogłaby zostać rozmyta i przerwana. Wówczas Racibórz i okoliczne miejscowości w ciągu 2-3 minut zostałyby zmiecione z powierzchni ziemi. Stąd zalecenia międzynarodowego zespołu ekspertów, aby przesłona przeciwfiltracyjna - wbrew pierwotnym założeniom - miała charakter ciągły, bez okien przepustowych. Zmiana wcześniejszych założeń również wpłynie na czas zakończenia budowy.
Jak mówi Augustyn Bombała, ten rok jest już stracony. - W stosunku do tego co było w kontrakcie i co można było zrobić, udało się wykonać zaledwie 30%. To jest rzecz ewidentna i przesunięcie terminu wykonania zbiornika będzie – mówi. A jeszcze półtora miesiące temu podczas spotkania z Pełnomocnikiem rządu ds. Programu Odry Bombała przyznawał, że sytuacja była trudna, ale impas w postępach prac został przełamany. Z kolei Witold Krochmal z Biura Koordynacji Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Odry we Wrocławiu twierdził, że jeśli pojawią się opóźnienia w budowie zbiornika to będą one niewielkie.
Obecnie mówi się o listopadzie - grudniu 2017 roku. Pierwotny termin - styczeń 2017 - jest nie do utrzymania. Zmiana w projekcie będzie wymagała również dodatkowych nakładów finansowych. - Kwota nie jest przerażająca - uspokaja Bombała.
Wojtek Żołneczko
Artur Marcisz