Pierwszy dzwonek - a szkoła zamknięta
Uczniowie SP nr 3 na Głożynach nie rozpoczęli roku szkolnego w murach placówki. Przez dwa tygodnie będą uczyć się w innych miejscach, bo remont obiektu nie zakończył się przed pierwszym dzwonkiem.
RADLIN Budowa kompleksu szkolno-przedszkolnego na Głożynach, a więc przedszkola, sali gimnastycznej i zaplecza kuchennego, trwa w najlepsze. Ale pokrzyżowała plany związane z nowym rokiem szkolnym. Pierwsze dwa tygodnie nauki muszą odbywać się poza murami placówki. Wszystko przez to, że budowa całego kompleksu wiąże się z przebudową istniejącego budynku szkoły, m.in. z przebudową toalet czy z pracami wentylacyjnymi. - Dwa tygodnie temu, kiedy oczekiwaliśmy zakończenia prac w budynku szkoły, firma poinformowała nas, że napotkała na przeszkodę w postaci nadszarpniętej zębem czasu więźby dachowej. Konstrukcja okazała się na tyle słaba, że nie wytrzymałaby planowanego montażu wyciągów wentylacyjnych. Trzeba ją wzmocnić. Zamówić materiały i wykonać dodatkowe prace, co oznacza pewne opóźnienia - informuje burmistrz Radlina, Barbara Magiera.
Dwa wyjścia
W tej sytuacji miasto zastanawiało się nad dwoma rozwiązaniami dotyczącymi organizacji roku szkolnego dla uczniów SP 3. Pierwsze - żeby przez pierwsze dwa tygodnie dzieci w ogóle nie musiały chodzić do szkoły, za to później odrabiałyby stracone dni w soboty. Ostatecznie, po konsultacji z kuratorium, miasto zdecydowało się na inne wyjście z sytuacji. - Lepsze dla całego procesu edukacji - podkreśla pani burmistrz.
Z dowozem i odwozem
Uczniowie klas I będą uczyć się w pomieszczeniach remizy OSP na Głożynach. Uczniowie klas II w tzw. salce maryjnej przy probostwie na Głożynach - z tym, że na dwie tury. Uczniowie klas III zostaną dowiezieni na teren parafii w Biertułtowach, gdzie zajęcia będą odbywały się w wolnych salkach. Dowożeni będą także uczniowie klas IV-VI. Ta grupa, najliczniejsza, będzie miała lekcje w SP nr 4 na Obszarach. Po lekcjach uczniowie zostaną odwiezieni. - Będziemy starali się zapewnić wszystkim dzieciom taką samą opiekę, jaką miałyby w szkole - zaznacza burmistrz Magiera.
Rodzice zostali poinformowani
W związku z niecodzienną sytuacją miasto zorganizowało 28 sierpnia spotkanie informacyjne z rodzicami uczniów SP 3. - Podczas spotkania chcieliśmy się także dowiedzieć, którym rodzicom zależałoby na tzw. opiece świetlicowej dla dzieci w tym okresie - mówi pani burmistrz. 15 września uczniowie SP nr 3 powinni wrócić do swojej szkoły i tam kontynuować naukę. Dwa tygodnie mają wystarczyć samej firmie na dodatkowe prace w budynku szkoły i miastu na konieczne odbiory prac.
(mak)