Radny nie doczekał się sesji na żywo
RADLIN Transmisja na żywo z obrad każdej sesji rady miasta prowadzona w internecie za pośrednictwem strony radlińskiego urzędu - to pomysł radnego Leszka Bednorza na umożliwienie mieszkańcom śledzenia na bieżąco tego, co dzieje się w samorządzie. - Pokrywałoby się to z promowanym przez miasto hasłem „Przejrzysta gmina” - uważa Leszek Bednorz.
Radny chciał, by zapis o transmisji obrad sesji na żywo znalazł się w zaktualizowanej niedawno wersji Strategii Zrównoważonego Rozwoju Miasta Radlin na lata 2014-2020. W myśl stwierdzenia, że jeśli propozycja znajdzie się na papierze, ma większe szanse realizacji. Jednak na sierpniowej sesji nowa wersja aktualizacji, nad którą prace trwały przeszło rok, została przez radę przyjęta, ale ku niezadowoleniu radnego Bednorza - bez zapisu o sesjach on-line. - W protokole z grudnia 2010 roku, kiedy pierwszy raz wnosiłem, żeby była możliwość transmisji obrad na żywo, pani burmistrz odpowiedziała mi, że nie będzie większych problemów. Minęły 4 lata i nic. Uważam więc, że jeśli to nie zostało wpisane, nie będzie realizowane - wytknął radny Bednorz.
Burmistrz Barbara Magiera podkreśla, że Radlin i tak jest prekursorem w elektronicznych nowinkach. - Na razie dość tych nowości. Nasi informatycy i tak mają z nimi dużo pracy, nie chcemy ich bardziej obciążać - podkreśla pani burmistrz. Dodaje też, że taki system kosztuje. - Na ten moment nie jesteśmy przygotowani technicznie. Jeśli zdecydujemy się na transmisję obrad sesji na żywo, to chcemy to robić systematycznie i dobrze - dodaje.
(mak)