Więcej, znaczy mniej
- jak przekazywaliśmy jeden procent podatku
POWIAT Mieszkańcy powiatu wodzisławskiego przekazali o 161 238 zł więcej pieniędzy z jednego procenta podatku za rok 2013 niż za rok 2012. To wzrost o około pięć procent. Jednak podatnicy rzadziej wybierali organizacje pożytku publicznego z powiatu wodzisławskiego. Zeznań podatkowych z wskazaną naszą organizacją było mniej o 439 w porównaniu do roku minionego, zaś kwota zmalała o 9160 zł 10 gr, czyli o 12,4 proc., i wyniosła 83 541 zł 40 gr. Z lokalnych organizacji podatnicy najczęściej wybierali Ochotniczą Straż Pożarną Biertułtowy - wskazali ją w 336 zeznaniach, przekazując łącznie 16 294 zł 10 gr. Jednak najwięcej pieniędzy z 1 procenta otrzyma Fundacja Współnota Dobrej Woli - 18 023 zł 90 gr, mimo mniejszej liczby zeznań - 297. W zestawieniu brakuje Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom „Pokochaj mnie”. To znaczący ubytek. Dość powiedzieć, że w poprzednim roku była to najczęściej wybierana organizacja z naszego powiatu. 929 mieszkańców przekazało jej ponad 40 tys. zł. Tymczasem w obecnym rozdaniu stowarzyszenie straciło status organizacji pożytku publicznego i nie można było przekazywać mu pieniędzy z podatku.
W sumie w 2014 roku na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP) przekazano z powiatu wodzisławskiego 2 236 342 zł 60 gr. Dla porównania w 2013 roku była to kwota 2 130 104 zł 60 gr. Wyraźnie widać, że mieszkańcy hojniej wspierają OPP, co jednak nie przekłada się na miejscowe organizacje. To zastanawia, zwłaszcza, że w powiecie prowadzona była kampania zachęcająca mieszkańców do przekazywania pieniędzy z podatku miejscowym podmiotom. O komentarz zwróciliśmy się do Arkadiusza Skowrona, przewodniczącego Powiatowej Rady Działalności Pożytku Publicznego: - Niestety wysiłki Rady DPP w promowaniu przekazywania 1 proc. dla organizacji z terenu powiatu nie spotkały się ani z zainteresowaniem samych organizacji, ani samorządów, ani też lokalnych mediów. Nawet doszło do nieporozumień pomiędzy radą a samorządem w kwestii używania wodzisławskiego logo 1 proc. Z tego powodu już na początku akcji pomysł kampanii promocyjnej został podcięty. Ale to nie ta historia wpłynęła na wynik przekazywania 1 proc. Moim zdaniem to jednak brak zaufania do „naszych” organizacji i bardzo „nachalna” kampania telewizyjna dużych organizacji OPP, wpłynęły na niskie wpływy z lokalnego 1 proc. Jest jeszcze inna droga „nacisku moralnego” na przeciętnego mieszkańca naszego powiatu. Przykład: moi znajomi wysłali mi sms prośbę o 1 proc. na konto Fundacji wspierającej dzieci niepełnosprawne z siedzibą w Warszawie. W SMS była tylko informacja z nazwą, KRS i ...... numerem dziecka. Kto się oprze takiemu postawieniu sprawy. Ja mimo to przelałem 1 proc. na stowarzyszenie lokalne. A znajomych poprosiłem o wskazanie konta, na które mogę przelać darowiznę. A wracając do braku zaufania do lokalnych organizacji miałem na myśli „zniknięcie” największego beneficjenta 1 proc. z Wodzisławia Śl., tj. Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom „Pokochaj Mnie”. Pewnie zainteresowane środowiska mogły się zastanawiać, co się stało? Jednakże ja osobiście nie znając prawdziwych przyczyn, mogę powiedzieć z autopsji, że błahe niedopatrzenie w sprawozdaniu finansowym do ministerstwa PiPS powoduje wykluczenie danej organizacji OPP z grona 1-procentowców na co najmniej jeden rok. W przypadku statystyk za ubiegły rok brak stowarzyszenia Pokochaj Mnie prawdopodobnie spowodował zmniejszenie wpływów z lokalnego 1 proc. o ponad 40 tys. zł. Reasumując uważam, że nie nastąpiły żadne zmiany w sympatiach mieszkańców naszego powiatu w stosunku do lokalnych organizacji OPP. Powiem więcej - ten temat jest w ogóle nieznany. Czeka nas (społeczność całego powiatu) praca edukacyjna w tym zakresie, ale bez wsparcia samorządów, samych organizacji i mediów, będzie ciężko dotrzeć do przeciętnego mieszkańca, aby zmienił swoje sympatie i zostawił 1 proc. w powiecie wodzisławskim - komentuje Arkadiusz Skowron.
(tora)