Paliło się przy tężni
Strażacy zostali wezwani do ugaszenia ogniska, które ktoś rozpalił przy tężni. Obiekt jest drewniany. Pytamy więc, czy tężnia jest odpowiednio zabezpieczona.
RADLIN 1 października około godz. 19.30 w rejonie tężni ktoś rozpalił ognisko. Pozostawione samo sobie tliło się, co wzbudziło niepokój mieszkańców. Wezwali oni na miejsce strażaków. Ognisko udało się szybko ugasić i na szczęście nie doszło do żadnego uszkodzenia tężni. Pawilon obiektu nie był zagrożony. W związku z tym zdarzeniem zapytaliśmy w radlińskim urzędzie miasta, czy obiekt jest odpowiednio chroniony? Okazuje się, że jeszcze przed odbiorem technicznym zlecono opinię przeciwpożarową, wedle której tężnia nie wymaga dodatkowych zabezpieczeń. - Oprócz tego tężnia będzie w zasięgu monitoringu, zaś przy obiekcie pojawi się stróż. Jak każdy majątek gminny, tężnia jest ubezpieczona. W niedalekiej przyszłości planujemy jeszcze dokonania dodatkowego ubezpieczenia obiektu - informuje Marek Gajda, rzecznik urzędu miasta.
(mak)