LIST DO REDAKCJI
Jest reakcja na nasz zeszłotygodniowy artykuł o tym, że mieszkańcy Rydułtów skarżą się na załadowane kamieniem ciężarówki, które opuszczają teren KWK Rydułtowy-Anna i dewastują ich drogi. Przypomnijmy, że kamień wożony jest na teren budowy zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz.
Wozić kamień koleją, nie drogami
Jestem zdumiony, dlaczego nie korzysta się z przewozu tego kamienia koleją, bezpośrednio z kopalni aż na teren budowy. Wagony mogłyby być rozładowywane bezpośrednio z toru kolejowego pomiędzy Brzeziem a Lubomią. Załadunek bezpośrednio na terenie kopalni i rozładunek na miejscu budowy. Czysta oszczędność.
Odcinek kolei pomiędzy Nędzą a Olzą i tak jest nieczynny, bo tędy pociągi nie kursują. Toż przecież nie widzę przeszkód, aby tędy dostarczać nieszczęsny kamień. Byłoby szybciej i można uruchomić cały pociąg. Można go rozładować np. w miejscu, w którym wyjeżdżają ciężarówki ze żwirem. Zrobić tymczasową rampę i mamy kamień na miejscu bez rozjeżdżania dróg. A druga sprawa, to dlaczego nie transportuje się żwiru też koleją. Zwykłe marnotrawstwo. Tak w jednej jak i w drugiej sprawie. A kolej nie ma co robić. Dajmy jej zarobić. Na pewno będzie taniej i drogi będą całe.
Wystarczy pomyśleć. Ale cóż, kiedy komuś myślenie wyłączono. Albo się nie chce. Bo trzeba spalać tony paliwa samochodami. Bo tak wygodniej? Łapki opadają.
torus