Sucha rzeka na Szluchcie
Na Szluchcie powstaje sucha, kamienna rzeka, która stworzy wrażenie płynącej wody
RADLIN W ramach rewitalizacji osiedla Marcel trwają prace związane z uporządkowaniem terenu na Szluchcie. Do tej pory wykonano wymianę kanalizacji deszczowej, przebudowano i wybudowano chodniki, połączenia drogowe oraz parkingi. Zlikwidowano stare garaże i ustawiono nowe. Pojawiły się też nowe lampy, które stylistycznie nawiązują do epoki, w której robotnicze osiedle powstawało. Ale to nie wszystko. - Obecnie przygotowujemy suchą rzekę. Trwają też nasadzenia. Prace w tym zakresie dokończymy wiosną, bo część roślinności możemy posadzić dopiero wtedy - mówi Czesław Brachmański, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej, którego pracownicy wykonują prace na Szluchcie.
Do tej pory nakłady finansowe poniesione na zagospodarowanie Szluchty (wyłączając budowę Orlika), wyniosły: w 2012 r. - ok. 83,9 tys. zł, w 2013 r. - ok. 435, 7 tys. zł, do końca września tego roku - ok. 187,1 tys. zł.
Do wykonania - w kolejnym roku lub latach - będzie także skatepark wraz z utwardzeniem terenu wokół, co łącznie ma kosztować ok. 300 tys. zł. - Administracyjnie jesteśmy na to gotowi, ponieważ całość zadań jest objęta jednym pozwoleniem na budowę - podkreśla wiceburmistrz Zbigniew Podleśny.
(mak)
Marcel jak Troja
Radliński urząd miasta podkreśla, że najwięcej środków w związku z rewitalizacją osiedla Marcel pochłania to, czego nie widać, czyli budowa kanalizacji. - Ten teren jest jak Troja - gdy ją odkrywano, znajdowano kilka poziomów osadniczych. A na Szluchcie mamy za to kilka poziomów kanalizacji. Wynika to z tego, że kiedy osiedle się rozwijało, dokładane były kolejne i kolejne rury. Teraz pracownicy ZGK, którzy prowadzili prace, mieli do rozwiązania węzeł gordyjski - mówi wiceburmistrz Zbigniew Podleśny. - Na dodatek nikt wówczas nie inwentaryzował kanalizacji i nie na nosił na mapy, więc mieliśmy sporo niespodzianek - dodaje burmistrz Barbara Magiera.