Pogaduchy przy tężni są na topie
- Jeszcze tylu pozytywnych opinii co o tężni, nie usłyszałam - burmistrz Barbara Magiera podsumowuje początki funkcjonowania obiektu
RADLIN 21 października w radlińskim urzędzie odbyła się konferencja prasowa, podczas której burmistrz Barbara Magiera podsumowała swój tegoroczny cykl spotkań z mieszkańcami. Przy okazji odpowiedziała na szereg pytań dotyczących funkcjonowania tężni. Prezentujemy kilka najciekawszych wątków.
Tablice dla turystów
Na terenie Radlina pojawiło się 10 turystycznych tablic informacyjnych, które wskazują, jak dojechać do tężni.
Tężnia zimą
Do kiedy kuracjusze będą mogli korzystać ze zdrowotnych właściwości obiektu? Tężnia ma działać do końca sezonu - przy dużych mrozach zostanie wyłączona i ponownie uruchomiona wiosną.
Z górki na pazurki
Po apelach ze strony sąsiadów tężni, czyli mieszkańców ul. Wypandów, gdzie obiekt powstał, miasto przymierza się do zmiany organizacji ruchu w tamtym miejscu. Zostanie ustawiony znak „strefa zamieszkania”, by piesi mogli poczuć się bezpiecznie, mogli korzystać z całej szerokości drogi, przy której nie ma chodnika, i mieli pierwszeństwo przed pojazdami. Obecnie przy nasilonym ruchu z powodu funkcjonowania tężni, narzekają na kierowców i rowerzystów, którzy z nadmierną prędkością pokonują wąską i pochyłą drogę do tężni. - Przymierzamy się też do zabudowania progów zwalniających, by wyhamować tam ruch. W przyszłości, gdy uda nam się wybudować drogę łączącą ul. Młyńską z Wypandowem, chcemy wprowadzić ruch jednokierunkowy - zapowiada wiceburmistrz Zbigniew Podleśny.
Tężnia - miejsce spotkań
Miasto określa zainteresowanie tężnią jako spore, większe o przewidywań. - Począwszy od wczesnych godzin porannych, aż do godzin późnowieczornych. Apogeum następuje w niedzielę, około godz. 14.00-15.00 - mówi burmistrz Barbara Magiera. Wśród rejestracji samochodów parkujących w okolicach tężni (parkingi są dwa - mniejszy przy samym obiekcie i większy - nieco oddalony), można zauważyć nie tylko rejestracje wodzisławskie, rybnickie czy raciborskie, ale też gliwickie, pszczyńskie, czy należące do gości z województwa opolskiego.
Nieoczekiwanie tężnia stała się ważnym miejscem spotkań na mapie Radlina. - Wyszło to zupełnie niezamierzenie. Ludzie spotykają się tam i rozmawiają, odnawiają lub zawiązują znajomości. Od jednej z mieszkanek usłyszałam, że wcześniej poza wyjściem do sklepu nie była nigdzie, teraz regularnie odwiedza tężnię. To miejsce pozbawia zamknięcia - uważa pani burmistrz.
O tężnię dopytują też inni samorządowcy z naszego regionu. - Zastanawiamy się, gdzie powstanie kolejna tężnia - przyznaje Barbara Magiera.
Masaż stóp
Miasto planuje zagospodarować teren za tężnią, czyli miejsce, gdzie wypływają źródła czystej wody (jedno z tych źródeł jest ujęte i można z niego czerpać wodę). Ma powstać niewielkie jeziorko z kaskadową rzeczką. - Być może pokusimy się także o wodną ścieżkę do relaksacji stóp - zapowiadają władze.
Hotel z widokiem na tężnię
Urzędnicy odbierają telefony i maile z pytaniami, czy w okolicach tężni jest hotel, a także z jakich innych atrakcji w pobliżu tężni można skorzystać.
(mak)