Bombowy atak hakerski
Szczegóły rzekomego podłożenia bomby w urzędzie gminy
MSZANA 27 października, godz. 5.18 na służbowego maila zastępcy wójta gminy Mszana przyszła wiadomość:
„Podłozono u was bombe oraz zasobnik z gazem bojowym Fosgen. Wyslano do was ruwniez korespondencje zarazona wirusem ebola. Bomba wybuchnie o 12.30”.
Wiadomość przysłano z adresu <novoruskiller44@mail2tor.com. Krótko pisaliśmy o tym tydzień temu.
W urzędzie gminy natychmiast zebrał się zespół zarządzania kryzysowego. O sprawie poinformowano wszystkie szkoły na terenie gminy, gminne placówki oraz instytucje mające siedzibę w budynku urzędu gminy - przedszkole, bank, pocztę, lekarza. Cały obiekt został sprawdzony czy nie ma tam jakiegoś podejrzanego pakunku, podobnie sprawdzono budynki szkół, ośrodek pomocy społecznej, przeanalizowano także maile tych placówek oraz monitoringi.
Ponieważ urząd gminy w Mszanie działa w jednym budynku z gminnym przedszkolem, wójt jako szef gminnego zespołu zarządzania kryzysowego, w trosce o bezpieczeństwo dzieci podjął decyzję o ewakuacji przedszkola. Wychowawczynie dzwoniły do rodziców. By nie wprowadzać paniki nie mówiono o bombie, ale o wyjątkowej sytuacji, prosząc, by odebrać dzieci do domu. Dzieci, których rodzice nie mogli odebrać zostały przeniesione do ośrodka kultury, który sprawdzono już wcześniej pod względem bezpieczeństwa. Większość rodziców dzieci odebrała, tak że do ośrodka kultury przeniesiono tylko 5 pozostałych.
Kiedy kończyła się ewakuacja przedszkola, ok. godz. 9.40 do gminy przyszedł komunikat z Centralnego Biura Śledczego „Po dokonaniu analizy powyższej informacji na podstawie posiadanej wiedzy tut. Wydział d/z Aktów Terroru CBŚP informuje, że nie występują przesłanki do przeprowadzenia ewakuacji przedmiotowych obiektów. Z uwagi na fakt, iż wiadomość ta mogła być wysłana do wielu instytucji Wydział do Zwalczania Aktów Terroru CBŚP rekomenduje nie ewakuować obiektów, do których wiadomość wpłynie. Rekomendacja: Nie ewakuować!”.
Urzędnicy poinformowali więc znajdujące się w urzędzie pozostałe placówki, że nie jest potrzebna ewakuacja. - Myślę, że informacja o podłożeniu bomby, to były działania hakerskie, bo procedury dotyczące szkoleń z zakresu bezpieczeństwa są zupełnie inne - mówi wójt Mszany Mirosław Szymanek. - W takich wypadkach gminy otrzymują informacje specjalnym kodem. Poza tym sama treść była dziwna: bomba z gazem, korespondencja z ebolą? Jednak w takich sytuacjach trzeba zawsze działać zgodnie z procedurą zarządzania kryzysowego. Dzieci musieliśmy ewakuować, bo ich bezpieczeństwo jest najważniejsze, priorytetowe. Zażartowałem nawet, że po nas - urzędnikach nikt płakał nie będzie, a dzieci są naszą największą wartością - dodaje wójt.
(abs)