Seniorzy trzymają się mocno
Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów obchodzi 50-lecie istnienia
GOŁKOWICE - Dziś będę mówił krótko, postaram się zmieścić w półgodzinie. Jak wiecie, na 45-lecie mówiłem godzinę i 10 minut - zażartował Paweł Grzonka, przewodniczący Koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Gołkowicach, wywołując uśmiech na twarzach uczestników spotkania. W tym roku gołkowickie koło obchodzi 50-lecie istnienia.
Przy muzyce o starych dziejach
Gołkowickie koło jest najliczniejszym spośród czterech działających na terenie gminy Godów. Powstało 1 lipca 1964 r., a jego założycielem był Jan Brudny. W 1992 r. związek z Gołkowic nawiązał współpracę z podobnym klubem w czeskiej Karwinie. Obecnie do gołkowickiego koła należy 176 osób: 111 kobiet i 65 mężczyzn.
81-letni Paweł Grzonka, który przewodniczy Kołu PZERiI w Gołkowicach, w zarządzie pracuje już od 1993 r. - Do naszego koła przyciągają ludzi organizowane przez nas wyjazdy, pielgrzymki, wczasy. Mamy swoją własną orkiestrę Borowiankę, lubimy sobie pośpiewać, powspominać stare dzieje, poopowiadać kawały.
Zjeździli pół świata
Do tradycji koła weszły już spotkania z okazji Dnia Babci i Dziadka, Dnia Matki i Ojca oraz Dnia Seniora. Co roku Związek Emerytów z Gołkowic organizuje wycieczki i pielgrzymki, zarówno krajowe, jak i zagraniczne. Seniorzy byli już m.in. na Mazurach, w Bieszczadach, Beskidach i Tatrach. Organizują wyjazdy do operetki gliwickiej i na grzybobranie. Tegoroczny wyjazd do Chorwacji był ich 21 wyjazdem zagranicznym. Do tej pory odwiedzili 27 państw europejskich, w tym m.in. Francję, Włochy, Hiszpanię, Niemcy, Grecję, Litwę, Czechy, Węgry, czy Austrię. Członkowie gołkowickiego związku mogą też korzystać z wczasów krajowych i zagranicznych, wielokrotnie wypoczywali nad polskim morzem, a także w Bułgarii, Czarnogórze czy Grecji.
Zdrawiczka i podwojenia jubileuszu
Jubileuszowe uroczystości, które odbyły się 21 października, rozpoczęła msza św. sprawowana w kościele parafialnym w Gołkowicach. Dalsza część spotkania odbyła się w ośrodku kultury w Gołkowicach. W jubileuszu wzięły udział m.in. władze gminy, księża, przewodniczący rady powiatu Eugeniusz Wala, Tadeusz Kawalerowicz z Zarządu Oddziału Rejonowego PZERiI w Wodzisławiu Śl., przewodniczący kół emeryckich ze Skrzyszowa, Łazisk i Skrbeńska, a także Jan Fedorek z zaprzyjaźnionego koła z czeskiej Karwiny, który życzył kolegom dużo „zdrawiczka”. Były kwiaty, pamiątkowe puchary i życzenia podwojenia jubileuszu.
Jubilaci uhonorowani
Podczas spotkania tradycyjnie uhonorowano seniorów świętujących swoje jubileusze. W tym roku życzenia i kwiaty otrzymali: obchodząca 90. urodziny Wiktoria Kaszak, świętujący 55-lecie ślubu Elżbieta i Jan Szostek, Melania i Andrzej Brzoza oraz 50-lecie ślubu: Maria i Ryszard Walter.
Niespodzianką od rady sołeckiej, która współfinansowała spotkanie był występ gminnej orkiestry dętej z Gołkowic pod dyrekcją Ryszarda Wachtarczyka. Nie brakowało także humoru, którego sporą dawkę zaserwował prowadzący spotkanie Eugeniusz Tomas. - My starsi to już momy skleroza, zapominamy się i godomy jedno a to samo - rozpoczął jedną z opowieści. - I tu mom apel do księży: bydźcie do tych emerytów przy spowiedzi troszka wyrozumialsi, bo wiycie, że już głowa nie ta. Pewna starsza kobieta przyszła w Wielki Piątek do spowiedzi. Farorz do niej mówi: siostro żałuj za grzechy, módl się, bo dziś jest dzień, w którym umarł Pan Jezus. „Jako? Co to nie godocie, umrzoł? Obejrzcie, my tam miyszkomy na końcu wsi i jo ani nie wiedziała, że boł nimocny” - odparła staruszka.
(abs)