Na wstępie
Tomasz Raudner, Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich
Bieżące wydanie Nowin Wodzisławskich przynosi kolejną porcję artykułów dotyczących zbliżających się wyborów samorządowych, w tym działań różnych kandydatów. Nie chcę pisać, które mi się podobają, które nie, żebym nie był posądzony o stronniczość. Zresztą, Drodzy Czytelnicy, potraficie czytać ze zrozumieniem i wyciągać wnioski. Dla kilku radnych z Godowa tematu gorączki wyborczej nie ma. Oni już są radnymi nowej kadencji, bo z braku rywali dostają się do rady z automatu. Dlatego jeden wniosek, który mnie się nasuwa dotyczy ogólnie małej liczby chętnych do władzy. Mieszkańcy, nawet jeśli chcieliby głosować, mogą dojść do wniosku, że nie mają na kogo. Albo opatrzone twarze, albo słaba alternatywa. Ja mimo wszystko apeluję - idźmy głosować. Nawet jeśli mamy wybrać mniejsze zło. Żeby potem nie było, że garstka wybiera przypadkowych, słabych ale znanych. Gmina to nie jacyś „oni”. Gmina to wy. Jeśli ktoś z plakatu kojarzy wam się z karierowiczem, który raz startuje z tej listy, raz z innej, kto nie pamięta, kim był i zrobi wszystko byle się dostać do koryta, to zagłosujcie na kogoś innego.