Izba Regionalna otwiera swe podwoje
Sztandary, materiały piśmienne, elementy wyposażenia ze schronu obrony cywilnej przy kopalni Marcel, kącik nawiązujący do regionalizmu, kącik z pamiątkami harcerskimi i nie tylko - to wszystko znajdziemy w otwartej właśnie Izbie Regionalnej
Izba Regionalna w Radlinie została otworzona 11 listopada, tuż po oficjalnych obchodach Święta Niepodległości.
Otworzona, a właściwie odtworzona, ponieważ taka instytucja w Radlinie działała w okresie powojennym i starania, aby ją reaktywować, trwały kilka lat. - Projekt reaktywacji prowadzony był przez miasto i Radlińskie Towarzystwo Kulturalne - mówi Wojciech Bednorz z Radlińskiego Towarzystwa Kulturalnego. Potrzebna była też osoba, która zajęłaby się na przykład koordynowaniem procesu zbierania pamiątek. Tą osobą został Andrzej Gaca, radliński radny. - Nasza współpraca z Wojciechem Bednorzem zrodziła się przy okazji odbudowy kapliczki Leopolda Zarzeckiego przy ul. Wiosennej. Pomyśleliśmy, że warto tę współpracę kontynuować w kontekście Izby - podkreśla Andrzej Gaca.
Motorem napędowym do działania było nawiązanie do wspomnianej Izby Pamięci, która działała w Radlinie w okresie powojennym. - Pan Józef Różański, który był przewodniczącym Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych (wcześniej Związku Bojowników o Wolność i Demokrację - red.), przekazał nam spis pamiątek zdeponowanych w ówczesnej Izbie. Spis pochodzi z 1989 r. i obejmuje 133 pozycje, z czego nam udało się odzyskać zaledwie kilka, głównie sztandary, które przechowywane były w Zespole Szkół Sportowych - wyjaśnia Andrzej Gaca. - Można domniemywać, że część z tych pamiątek znajduje się w prywatnych domach, że niektórzy brali je do siebie w dobrej wierze. Liczymy na to, że mieszkańcy zaczną nam je przekazywać - dodaje Wojciech Bednorz.
Pod koniec miesiąca zostanie ustalony harmonogram działania Izby, która znajduje się w budynku tzw. Sokolni. Początkowo będą pełnione dyżury.
(mak)
Radlin w wąskim gronie
Izba została reaktywowana w ramach innowacyjnego projektu „Od partnerstwa do kooperacji” współfinansowanego ze środków unijnych. Przystąpił do niego radliński urząd miasta. Projekt polega na wytworzeniu modelowych praktyk przekazywania organizacjom pozarządowym instytucji do prowadzenia, w tym przypadku organizacją tą jest Radlińskie Towarzystwo Kulturalne. Aktualnie Radlin testuje ten model jako jeden z 17 samorządów w Polsce.
Rok zbierania
Proces gromadzenia pamiątek, które dziś można oglądać w Izbie, trwał około roku. Są sztandary, materiały piśmienne, elementy wyposażenia ze schronu obrony cywilnej przy kopalni Marcel, jest kącik nawiązujący do regionalizmu, kącik z pamiątkami harcerskimi. Część eksponatów pochodzi ze zbiorów zachowanych w ZSS i urzędzie miasta. Część została przekazana jak dokumenty Związku Kombatantów. Część udostępnili przez mieszkańcy, jak kołyskę z początku XX w.
Ciekawa lektura
Wśród cenniejszych eksponatów jest sztandar Ochotniczej Straży Pożarnej w Biertułtowach z lat 1800-1923, tablica pamiątkowa z szybu Reden z 1958 r. ufundowana przez młodzież powiatu wodzisławskiego (z napisem: Za wolną Polskę zginęli z rąk oprawców hitlerowskich w szybie „Reden” w roku 1945), kronika koła miejskiego Związku Bojowników o Wolność i Demokrację czy skoroszyty z historią Radlina i okolic. - Stworzył je nauczyciel historii z Głożyn, Paweł Gleńsk. Spisywał historię Radlina, dzieje tych, którzy zginęli w powstaniach śląskich czy podczas II wojny światowej. Cenna rzecz, ciekawa lektura - podkreślają Wojciech Bednorz i Andrzej Gaca.