Emocje przy podziale stołków, opozycja czuje się wycięta
Na pierwszej sesji Rady Miasta Wodzisławia wybrano prezydium rady i podzielono komisje. Brakuje chętnych do komisji rewizyjnej.
WODZISŁAW ŚLĄSKI Jan Grabowiecki wciąż kieruje pracami Rady Miasta Wodzisławia Śl. 1 grudnia na pierwszej sesji nowej kadencji został wybrany przewodniczącym. Podobnie jak w poprzedniej kadencji wiceprzewodniczącym rady jest Rafał Połednik. Nowym drugim wiceprzewodniczącym został Roman Szamatowicz.
Doszło również do obsady komisji i wyboru ich przewodniczących i zastępców. Wszystkie kierownicze funkcje objęli radni komitetu Nasz Wodzisław, z którego startował też prezydent Mieczysław Kieca. W VII kadencji radni będą pracować w sześciu komisjach stałych. To o dwie mniej niż wcześniej. - Cieszę się, że jedną z pierwszych decyzji, którą podjęli radni, było ograniczenie liczby stałych komisji. To z pewnością oszczędność - komentuje Mieczysław Kieca, prezydent na swoim profilu facebookowym.
Nie chcą stołków
Rozdział funkcji w radzie wzbudził niesmak radnych Wspólnoty Samorządowej. Twierdzą, że inaczej umawiali się z komitetem Nasz Wodzisław i prezydentem Mieczysławem Kiecą. - Przedstawiciele Wspólnoty na spotkaniach z panem prezydentem oraz panem Połednikiem uzgodnili, że nikt z radnych Wspólnoty nie będzie się ubiegał o żadne stanowiska w radzie. Poprosiliśmy jednak o możliwość pracy w wybranych przez nas komisjach jak również zaznaczyliśmy, że nie interesuje nas komisja rewizyjna (gdzie proponowano nam również stanowisko przewodniczącego). Nasza propozycja została przyjęta pozytywnie w tym gronie i zostaliśmy poproszeni o wysłanie drogą mailową propozycji przydziału do poszczególnych komisji - komentuje Dezyderiusz Szwagrzak, nowy radny Wspólnoty Samorządowej.
Zgodnie głosowali
Kiedy więc doszło do głosowania nad przewodniczącym i wiceprzewodniczącymi rady Wspólnota była na „tak”. Przy obsadzie komisji radni WS i Marian Plewnia, jedynak z Prawa i Sprawiedliwości w radzie przekonali się, że niemogą dostać się do tych komisji, które ich interesowały. Dla przykładu Patrycja Stokłosa nie dostała się do komisji oświaty, Dezyderiusz Szwagrzak do komisji strategii, a Marian Plewnia do komisji gospodarki. Są radnymi, którzy zasiadają tylko w jednej komisji, choć prawo zezwala na bycie członkiem dwóch. - Zaistniała sytuacja i sposób w jaki postąpili radni KWW Nasz Wodzisław pokazał, że nie są oni zainteresowani żadną współpracą a najważniejsze jest dla nich podział stanowisk tylko spośród swoich i tym samym przyjęcie największych korzyści finansowych - komentuje Szwagrzak. Radny nie pełniący żadnej funkcji, będący członkiem dwóch komisji dostaje 1060 zł miesięcznej diety, zaś będący członkiem jednej komisji - 706 zł.
Obraźliwy zarzut
Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się Rafał Połednik. - Zarzut, że obsady stanowisk komisji dokonaliśmy dla korzyści finansowych jest wręcz obraźliwy - mówi wiceprzewodniczący. - Myśmy nie zachłysnęli się zwycięstwem, ale niewątpliwie był to dla nas sukces jako komitetu. Wyciągnęliśmy rękę w stronę komitetu Wspólnota Samorządowa. W pierwszych ustaleniach prosiliśmy ich o sugestie, żeby określili, w jakich chcą być komisjach. Ale dla nas ogólnie jako radnych, w tym dla mnie, będącego w radzie drugą kadencję najistotniejsze było, aby była reprezentacja tzw. opozycji w komisji rewizyjnej, tej ustawowo uznanej za najważniejszą. Z naszej strony była nawet propozycja objęcia funkcji przewodniczącego tej komisji. To bardzo duża nobilitacja. Więc to nieprawda, że wzięliśmy wszystko. Ta komisja jako jedyna ma uprawnienia do kontroli zarówno prezydium rady, czyli przewodniczącego rady i wiceprzewodniczących, jak i prezydenta. To było oczywiste, że jeśli część radnych określa się jako opozycja, to powinni w tej komisji zasiadać - mówi wiceprzewodniczący Połednik. Wskazuje, że w komisji rewizyjnej są trzy wakaty, więc nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby zajęli je radni będący członkami tylko jednej komisji.
Komisja do usuwania niewygodnych?
Wspólnota Samorządowa tłumaczy, dlaczego nie była zainteresowana komisją rewizyjną. - Nie byliśmy zainteresowani komisją rewizyjną ponieważ odnosimy wrażenie, że do tej pory była ona zawsze wykorzystywana do pozbywania się szefów jednostek, którzy przeszkadzali prezydentowi Kiecy. A nie chcemy, żeby z tym nas mieszkańcy Wodzisławia utożsamiali. Praca w komisji rewizyjnej dla radnych Wspólnoty miałaby tylko i wyłącznie sens gdyby jako radni nie będący w grupie rządzącej byli w tej komisji w większości. Wtedy sami określalibyśmy sposób pracy oraz zakres kontroli. A na to grupa prezydenta Kiecy nie chciała się już zgodzić. Dlaczego? Myślę, że to już każdy potrafi odpowiedzieć sobie sam. Bycie radnym komisji rewizyjnej w mniejszości sprowadziłoby się do tego, że wykonywalibyśmy tylko te kontrole, tę pracę i w takim zakresie, na jaki pozwoliłaby nam większość tej komisji czyli „grupa rządząca”. A to byłoby całkowitym absurdem - kończy Dezyderiusz Szwagrzak.
(tora)
Składy komisji
Komisja Strategii i Ochrony Środowiska: Adam Króliczek (przewodniczący), Aleksander Żabicki (wiceprzewodniczący), Eugeniusz Chłapek, Roman Juzek, Rafał Połednik, Teresa Rybka, Roman Szamatowicz
Komisja Budżetu: Izabela Kalinowska (przewodnicząca), Katarzyna Zöllner-Solowska (wiceprzewodnicząca), Marian Balcer, Jan Grabowiecki, Rafał Połednik, Marian Plewnia, Dezyderiusz Szwagrzak
Komisja Prawa i Porządku Publicznego: Grażyna Pietyra (przewodnicząca), Grażyna Sitko (wiceprzewodniczący), Roman Juzek, Jan Grabowiecki, Czesław Rychlik, Partycja Stokłosa, Aleksander Żabicki
Komisja Gospodarki Komunalnej: Eugeniusz Chłapek (przewodniczący), Arkadiusz Kochanowicz (wiceprzewodniczący), Marian Balcer, Helena Osińska, Wojciech Wilkowski, Jan Zemło, Katarzyna Zöllner-Solowska
Komisja Oświaty, Kultury i Sportu: Czesław Rychlik (przewodniczący), Wojciech Wilkowski (wiceprzewodniczący), Izabela Kalinowska, Teresa Rybka, Grażyna Sitko, Roman Szamatowicz, Jan Zemło
Komisja Rewizyjna: Helena Osińska - (przewodniczący), Grażyna Pietyra - (wiceprzewodniczący), Arkadiusz Kochanowicz, Adam Króliczek,