Radlin wygrał derby i przegrał w Tychach
SIATKÓWKA – II liga
Miniony weekend był bardzo intensywny dla siatkarzy SK JSW KOKS Radlin. Podopieczni trenera Marka Przybysza w piątkowy wieczór grali u siebie zaległe spotkanie z AZS Rafako Racibórz, a już dzień później na wyjeździe zmierzyli się z TKS Tychy.
Spotkanie pomiędzy zespołami z Radlina i Raciborza pierwotnie miało się odbyć 22 listopada, jednak ze względu na awarię zasilania w radlińskiej hali, musiało zostać przełożone. Drużyny spotkały się więc w miniony piątek. Pojedynek okazał się dość jednostronnym widowiskiem. Od początku pierwszego seta to gospodarze narzucili rywalom swój styl gry i szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, której nie oddali już do końca, wygrywając 25 do 22. W secie drugim gra długimi fragmentami toczyła się punkt za punkt, jednak w decydujących momentach partii to zespół prowadzony przez trenera Marka Przybysza zachował więcej zimnej krwi i wygrał ponownie, tym razem do 21. Trzecia partia była bliźniaczo podobna do pierwszej. Miejscowi bardzo szybko odskoczyli przeciwnikom na bezpieczny dystans, a następnie spokojnie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Rafako przegrało tego seta do 19, a cały mecz 0 do 3. – Próbowaliśmy podjąć walkę, ale było ciężko. Popełnialiśmy bardzo dużo błędów, nie kończyliśmy ataków po negatywnym przyjęciu. Także Radlin zasłużenie z nami wygrał. Przeciwnik niczym nas nie zaskoczył. To my sami siebie zaskoczyliśmy słabą grą – skomentował występ swoich podopiecznych Radosław Gorski, trener AZS Rafako Racibórz. – Spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego meczu. Tym bardziej, że mamy w zespole kilku chorych. Ale to spotkanie wyszło nam nadspodziewanie dobrze. Chłopaki grali od początku do końca. Ja cały czas przypominałem, by nie patrzyli na wynik i że najważniejszy jest każdy kolejny punkt. Zagraliśmy bardzo dobrze zespołowo. Indywidualnie chciałbym wyróżnić libero Szymona Orzoła, który miał fantastyczne obrony i był bardzo dobry w przyjęciu. Damian Harazim zastąpił chorego Kamila Rauzę i również dał świetną zmianę – podsumował Marek Przybysz, trener SK JSW KOKS Radlin. Uskrzydleni zwycięstwem radlinianie w sobotę udali się do Tychów na spotkanie z miejscowym TKS. Niestety ten mecz zakończył się porażką 1 do 3.
SK JSW KOKS Radlin - Rafako Racibórz 3:0
(25:22, 25:21, 25:19)
KS JSW KOKS Radlin: Dzido, Rybarczyk, Cichoń, Turek, Koczwara, Grzywacz, Barteczko, Margulski, Olszewski, Harazim, Gilner, Orzoł (libero). Trener: M. Przybysz.
Rafako Racibórz: Stellmach, Barciak, Mazurek, Cygler, Szafirski, Otlik, Psota, Władarz, Gonsior, Lucia, Nowacki, Wanat (libero). Trener: R. Gorski.
TKS Tychy - JSW KOKS Radlin 3:1
(25:17, 25:18, 26:28, 26:24)