Drogi do remontu, kasa z obligacji
Starostwo kończy prace nad opracowaniem planu rozwoju sieci dróg powiatowych w powiecie wodzisławskim na lata 2015-2018. Ciekawie przedstawia się sposób finansowania.
POWIAT Plan rozwoju sieci dróg powiatowych w latach 2015 – 2018, obejmujący również obiekty mostowe opracowali Dariusz Prus, etatowy członek zarządu powiatu i Powiatowy Zarząd Dróg. Plan powstał na bazie audytu wykonanego przez zewnętrzną firmę, która kilometr po kilometrze zbadała stan ulic i chodników.
Najpierw najgorsze
Okazało się, że na ogółem 205 km dróg, w stanie bardzo dobrym jest - 32 proc., dobrym - 36 proc., stan ostrzegawczy ma – 25 proc. i stan zły i bardzo zły 6 proc. I te najgorsze ulice należałoby zdaniem Dariusza Prusa wyremontować w pierwszej kolejności. Pomocne w decyzji o przeznaczeniu poszczególnych odcinków do remontów czy przebudowy mają być też pomiary natężenia ruchu. - Nie będę widział specjalnie powodu remontowania w pierwszej kolejności nawet kiepskiej drogi, jeśli dziennie jeździ po niej mało samochodów – mówi etatowy członek zarządu. Remontowane w pierwszej kolejności powinny być drogi najbardziej obciążone ruchem pojazdów, szczególnie ciężarowych, do stref gospodarczych czy stanowiące główne ciągi komunikacyjne. - Są to na przykład ul. 1 Maja w Skrzyszowie, Chrobrego, Górnicza – Kokoszycka w Wodzisławiu Śląskim, Karola Miarki w Pszowie, gdzie na generalną ich przebudowę posiadamy wykonaną w poprzedniej kadencji stosowną dokumentację. Pod kątem remontów bieżących w sposób znaczący zwiększyliśmy w ostatnich latach bazę sprzętową PZD. Zwróciłem się również do włodarzy gmin naszego powiatu z prośbą o przedstawienie własnych propozycji inwestycji wraz z deklarowaną kwotą dofinansowania na lata 2016-2018 – mówi Dariusz Prus.
Plan przewiduje również remonty mostów i wiaduktów w celu zmniejszenia ograniczeń ich nośności.
Kredyt trudny do wzięcia
Z szacunkowych wyliczeń wynika, że na realizację potrzeba co najmniej 10 mln zł. Skąd wziąć na to pieniądze? Z obligacji.
- Musimy zdać sobie sprawę, że w budżecie unijnym na lata 2014-2020 nie ma pieniędzy na inwestycje drogowe szczebla powiatowego czy gminnego. Są pieniądze na drogi wojewódzkie czy krajowe. Nie ma też pewności, czy dalej będzie funkcjonował Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych /NPPDL/ czyli tzw. schetynówki, ponieważ już teraz jest częściowo finansowany pieniędzmi wypracowanymi przez Lasy Państwowe. Pojawiło się więc pytanie, skąd wziąć fundusze na nasze inwestycje drogowe, skoro możliwości kredytowe powiatu zostały mocno ograniczone za sprawą decyzji, nawiasem mówiąc koniecznej, o poręczeniu kredytu dla naszego powiatowego szpitala w wysokości 10 mln zł – mówi Dariusz Prus. Jego zdaniem obligacje są bezpiecznym i stosunkowo tanim sposobem pożyczenia pieniędzy. Poza tym daje emitentowi obligacji możliwość odroczenia w czasie ich wykupu. Nie wiadomo jeszcze, czy byłyby to obligacje oferowane w drodze emisji niepublicznej, dostępne np. do maks 149 inwestorów lub emisji publicznej kierowanej do co najmniej 150 inwestorów, zarówno dla osób fizycznych i instytucji.
W marcu plan drogowy trafi na zarząd powiatu a sprawa ewentualnej emisji obligacji po zaopiniowaniu przez zarząd, do komisji i na radę powiatu.
(tora)