Na tej kopalni nikt nie zginął od sześciu lat
Kopalnia Jankowice najbezpieczniejszym zakładem wydobywczym w kraju
REGION W 2014 roku najbezpieczniej fedrowały kopalnie Kompanii Węglowej S.A. W rankingu górnictwa węgla kamiennego pierwszą lokatę przyznano kopalni Jankowice. Ogólnie zakłady Kompanii Węglowej są liderami bezpieczeństwa trzeci rok z rzędu. Sukces górników tej spółki jest spektakularny i prestiżowy, ponieważ wywalczyli wszystkie nagrody, jakie były do zdobycia w tegorocznej, 20 już edycji Konkursu „Bezpieczna Kopalnia”. W 2014 roku w rankingu bezpieczeństwa pracy, na 31 ocenianych kopalń węgla kamiennego, pięć najwyższych lokat uzyskały załogi pięciu zakładów KW S.A. Jak zauważa, Tomasz Głogowski rzecznik prasowy Kompanii, taka nagroda pokazuje stosunek do kwestii bezpieczeństwa w spółce. - Sytuacja finansowa jest bardzo trudna, jednak nigdy nie oszczędzaliśmy i nie zamierzamy oszczędzać na bezpieczeństwie górników. Ta kwestia jest dla nas absolutnym priorytetowym i mamy nadzieję, że wyniki konkursu to potwierdzają - mówi nam rzecznik spółki.
Wysokie standardy mimo trudnej atmosfery
W podobnym tonie wypowiada się prezes Wyższego Urzędu Górniczego. - Sukcesy w bezpieczeństwie pracy, uzyskane przez załogi kopalń należących do Kompanii Węglowej S.A. cieszą nas szczególnie, zważywszy na poważne problemy ekonomiczne, z jakimi boryka się ta spółka od wielu miesięcy. Okazało się, że górnicy potrafią pilnować standardów bezpieczeństwa w skrajnie trudnej atmosferze, eskalacji protestów i w poczuciu zagrożenia miejsc pracy. Doskonałe lokaty w konkursie bezpieczeństwa pracy to także zasługa kierownictwa i pracowników dozoru tych kopalń, którzy ze starannością wykonywali swoje obowiązki z zakresie zwalczania i monitorowania zagrożeń występujących w tych zakładach. Po raz 20 rozstrzygaliśmy ten konkurs i muszę przyznać, że coraz wyżej ustawiana jest poprzeczka dla liderów bezpieczeństwa. Bierzemy pod uwagę wszystkie wypadki w zakładzie górniczym, również te dotyczące tak zwanej załogi obcej, czyli pracowników firm wykonujących usługi w danej kopalni – mówi Mirosław Koziura, prezes WUG.
Trzeci raz na topie
Tegoroczny lider górniczego bezpieczeństwa pracy – KWK Jankowice – jest na czele rankingu po raz trzeci z rzędu. W ubiegłym roku dzieliła się sukcesem lidera z KWK Brzeszcze. KWK Jankowice na progu 2015 roku ma za sobą sześć lat bez wypadku śmiertelnego. W pierwszej edycji Konkursu Bezpieczna Kopalnia w 1996 roku tytuł kopalni pracującej najdłużej bez wypadku śmiertelnego (wówczas osiem lat z rzędu) otrzymała „Janina”, po niej ten tytuł przejęła w następnych latach KWK Kazimierz-Juliusz, do której należy rekord – 12 lat fedrunku bez wypadku śmiertelnego. Niestety, w ubiegłym roku ta dobra passa została w sosnowieckiej kopalni przerwana.
(acz)
W ubiegłym roku według wyliczeń WUG wskaźnik wypadków ogółem na jeden tysiąc zatrudnionych w górnictwie wynosił 11 (w 2010 r. – 16); w górnictwie podziemnym – 14,2 (w 2010 r. – 20,9), w górnictwie węgla kamiennego – 13,5 (w 2010 r. – 19,4); w górnictwie rudy miedzi – 18,2 (w 2010 r. – 32). - To już piąty rok z rzędu, gdy odnotowywany jest w tym zakresie postęp. Niestety, w ostatnich latach nie ma progresu w najtragiczniejszych zdarzeniach – wypadkowości śmiertelnej. Na dobre efekty w zakresie bhp pracuje się latami. To nie są spektakularne wyczyny. Lepsze wskaźniki wypadkowości wynikają nie tylko ze zmiany mentalności kierownictwa kopalń i samych górników - mówi Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowy WUG.
- Zaskoczę pana, ale niechętnie odbieramy taką nagrodę - mówi naszemu dziennikarzowi Stanisław Konsek, dyrektor Kopalni Węgla Kamiennego Jankowice. - Co roku odbieramy taką nagrodę z pewnym niepokojem, że skoro tyle lat mamy szczęście, to coś może się zdarzyć w przyszłości. Życie uczy pokory. To ogromna zasługa załogi i jej doświadczenia. W tak dużym zakładzie, gdzie po blisko 100 kilometrach wyrobisk dziennie przemieszcza się nawet 3 tysiące osób, drobniejsze zdarzenia zdarzają się. Na szczęście św. Barbara ma nas w opiece i dopisuje nam tzw. górnicze szczęście. Miejmy nadzieję, że będzie tak nadal. Najważniejsze, aby taka nagroda nie usypiała czujności. Póki co, szczęście nam dopisuje i wszyscy chcieliby aby tak było dalej - dodaje odpukując w spód biurka.