Odra wyrzucona z Bogumińskiej
PIŁKA NOŻNA – APN Odra Wodzisław, jeśli wystartuje w rozgrywkach, to nie zagra na Bogumińskiej. MOSiR odrzucił wniosek klubu o najem obiektu.
Przypomnijmy, że w marcu tego roku, po długich wielomiesięcznych bataliach APN Odra Wodzisław, uchwałą zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej została wreszcie przyjęta w struktury ŚZPN. Ten ustami swojego prezesa zaznaczył wówczas, że uchwałę musi jeszcze potwierdzić osobną uchwałą zarząd PZPN, o co Odra miała złożyć do PZPN odpowiedni wniosek. - Wniosek ten złożyliśmy, ale jak się okazało po konsultacji z Centralą PZPN – niepotrzebnie. Zarząd PZPN wydał dotyczącą nas uchwałę w październiku ubiegłego roku i tam określił jakie warunki mamy spełnić by ŚZPN był zobowiązany nas przyjąć. I to już się stało. Nic więcej nie trzeba – wyjaśnia na stronie internetowej klubu Grzegorz Gostyński, prezes APN Odra Wodzisław. Sternik klubu uważa, że w tej sytuacji Odra ma prawo występować w IV lidze. - Nikt dziś nie neguje faktu, że nasze przejście do Śląskiego ZPN z Opolskiego ZPN to przeniesienie klubu, a nie przyjęcie nowego członka. To z kolei oznacza, że należy nam się miejsce w tej klasie rozgrywkowej, która była naszą ostatnią w poprzednim Związku, czyli IV liga. Złożyliśmy też do ŚZPN zgłoszenie drużyny do rozgrywek IV ligi, które zostało bez protestów przyjęte. Nie zmienia to faktu, że nikt nie chce oficjalnie, a tym bardziej na piśmie potwierdzić przyjęcia nas do tych rozgrywek. W tej sytuacji trudno jednak znaleźć powód, który mógłby nas tego miejsca pozbawić, chyba że będzie to licencja – pisze Gostyński.
Klub zalega za najem
Z licencją rzeczywiście może być problem. Odra otrzymała negatywną odpowiedź na wniosek o udostępnienie stadionu przy Bogumińskiej, który skierowała do prezydenta Wodzisławia Mieczysław Kiecy. Na wniosek ten odpowiedział dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i i Rekreacji Centrum Bogdan Bojko. Wyjaśnia w nim, że odpowiedź musi być negatywna z trzech przyczyn. Pierwsza to zaleganie MOSiR kwoty 54,4 tys. zł z tytułu nieuregulowanych opłat za wcześniejszy wynajem. - Nie możemy podpisać nowej umowy z podmiotem, który zalega z opłatami z tytułu zrealizowania wcześniejszych umów. Byłaby to niegospodarność i każda kontrola zewnętrzna zakwestionowała łącznie by taką umowę – wyjaśnia Bogdan Bojko, dodając że dług jest potwierdzony prawomocnym nakazem zapłaty, wydanym przez sąd w lutym tego roku. Ale wodzisławski klub odpowiada, że choć dług owszem istnieje to miasto miało zgodzić się na jego anulowanie. - Przypomnijmy, że należność za stadion była częścią porozumienia z miastem o połączeniu klubów APN Odra i MKP Centrum, które nie my zerwaliśmy – wyjaśnia zarząd Odry, przyznając jednak, że część tych porozumień była zawierana ustnie. Klub podkreśla też, że sprawa długu wciąż toczy się w sądzie a nakaz zapłaty wbrew słowom dyrektora Bojko nie jest prawomocny, bo w ustawowym terminie Odra złożyła sprzeciw.
Unikali kontroli?
Drugim powodem, dla którego MOSiR odmawia najmu Odrze jest nierozliczona dotacja w wysokości 68,8 tys. zł za pierwszą połowę 2014 roku. Odra co prawda rozliczenie złożyła, ale nie poddała się kontroli. W rozmowie z mediami Gostyński przyznał, że w pierwszym terminie klub nie był w stanie poddać się kontroli, bo za późno się o niej dowiedział. - Wmawia się nam unikanie kontroli choć pisemnie prosiliśmy prezydenta o wyznaczenie terminu kontroli zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego – czytamy na stronie internetowej Odry Wodzisław. Miasto drugiego terminu jednak nie wyznaczyło i nakazało zwrot dotacji.
Trzeci i ostatni powód, który uniemożliwia zdaniem MOSiR wynajęcie Odrze stadionu to fakt, że Odra chciała go wynająć na zasadach, jakie przysługują stowarzyszeniom non profit, czyli nie zarabiającym na swojej działalności. - Odra jest spółką z o.o. więc umowa może być podpisana na zasadach komercyjnych. Precyzuje to zresztą uchwała rady miasta – wyjaśnia Bojko. Również i tu prezes Odry nie zgadza się z dyrektorem MOSiR. - Spółka z o.o również może być organizacją non profit. My właśnie taką jesteśmy – odpowiada w piśmie do MOSiR Gostyński.
Miejsce dla nowej Odry
Wobec takiego obrotu spraw klub miał zgłosić we wniosku licencyjnym obiekt Gosław Sport Center, który znajduje się przy ulicy Cisowej, pod którym to adresem zresztą APN Odra Wodzisław jest zarejestrowana. Nie wiadomo jednak czy spełnia ona IV-ligowe wymagania. W tym miejscu należy też dodać, że związany z MOSiR osobami działaczy klub MKP Odra Centrum Wodzisław zgłosił do rozgrywek drużynę seniorów, która w zamyśle ma stać się zalążkiem nowej Odry Wodzisław, powstałej na bazie MKP. Drużyna ta będzie rozgrywać mecze na stadionie przy Bogumińskiej, prawdopodobnie w klasie A podokręgu Rybnik. I to chyba ten fakt przesądza o tym, że APN nie może grać na Bogumińskiej. Nietrudno odpowiedzieć na pytanie, która Odra przekonałaby do siebie kibiców: IV-ligowa czy A-klasowa. Z drugiej strony APN Odra oprócz tego, że na razie nie ma stadionu, to nie ma też drużyny i trenera. Choć jak zapewnia Gostyński to akurat nie jest największy problem.
Artur Marcisz