Powstanie trasa zdrowia
WODZISŁAW ŚLĄSKI Przy ulicy Brackiej powstanie PZU Trasa Zdrowia czyli mini kompleks rekreacyjno-sportowy. Jego centralnym elementem będzie oznakowana i wyposażona w proste instalacje ścieżka przystosowana do bezpiecznego uprawiania sportu na co dzień.
- Trasa umożliwia aktywność w dyscyplinach między innymi takich jak bieganie, nordic walking, spacery, czy narty biegowe - informuje Anna Szweda-Piguła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Wodzisławia Śl. Na liczącej około 2-3 km trasie znajdą się duża tablica startowa z regulaminem, mapą i numerami alarmowymi, dziewięć instalacji treningowych wraz z tablicami informacyjnymi, zawierającymi propozycje ćwiczeń dla dzieci, dorosłych i seniorów, duży kierunkowskaz wielofunkcyjny oraz dwa mniejsze kierunkowskazy. Kompleks ma być gotowy jesienią.
Miasto wzbogaci się o obiekt dzięki skutecznemu udziałowi w konkursie organizowanym przez firmę PZU Zdrowie. Tegoroczna edycja tego konkursu adresowana była do miast i gmin do 50 tys. zł. Wodzisław Śl. zgłosił udział. Komisja konkursowa wybrała najpierw wodzisławski wniosek do grona 35 najlepszych. Potem rozpoczął się drugi etap konkursu, czyli warsztaty konsultacyjne, które miały wyłonić ostateczną trzydziestkę przeznaczoną do realizacji. - O wyborze zwycięzców decydowały przede wszystkim takie czynniki jak frekwencja na warsztatach, uczestnictwo osób z różnych grup wiekowych i społecznych, wsparcie realizacji Programu ze strony organizacji pozarządowych, zaangażowanie grupy warsztatowej w wybór ostatecznej lokalizacji Trasy i w stworzenie Planu Animacji na Trasie, a także wszelkie niestandardowe, poza warsztatowe działania — sondy, ankiety, wizje lokalne, konkursy czy relacje zdjęciowe i materiały wideo - wyjaśnia rzecznik.
Wyłonienie trzydziestki finalistów nie było łatwe. - Uczestnicy konkursu, mając wgląd do dobrych praktyk z jego ubiegłorocznej, pilotażowej edycji, zasypali członków komisji licznymi zdjęciami czy filmami z działań dodatkowych. Rywalizacja była naprawdę bardzo wyrównana, jednak zgodnie z zasadami konkursu pięć lokalizacji musiało zostać odrzuconych. W większości przypadków nie dlatego, że zrobiły coś źle, ale dlatego, że inni zrobili odrobinę więcej - dodaje Anna Szweda-Piguła.
(tora)