Mamy ratowników na medal
Załoga Pogotowia Ratunkowego w Rydułtowach zdobyła tytuł wicemistrza Otwartych Mistrzostw Śląska w Ratownictwie Medycznym
RYDUŁTOWY Konrad Kowalski, Tomasz Krochmalny i Dominik Gawron - trzej ratownicy Pogotowia Ratunkowego z Rydułtów mogą pochwalić się nie lada sukcesem. W klasyfikacji generalnej Otwartych Mistrzostw Śląska w Ratownictwie Medycznym zajęli wysokie drugie miejsce. Te premiowane awansem do mistrzostw Polski, który odbędą się we wrześniu w Łodzi.
Ratownicy z Rydułtów przyznają, że mistrzostwa stały na wysokim poziomie. – Nocą jechaliśmy do wypadku masowego. Na miejscu udzielaliśmy pomocy medycznej pacjentom z zawałem serca, z hipoglikemią oraz ze złamaną kończyną – tłumaczy Tomasz Kochmalny, który w pogotowiu ratunkowym pracuje od ośmiu lat.
Dnia następnego każda z ekip losowała trzy zadania. Reprezentantom z Rydułtów przypadły w udziale trzy przypadki: człowiek, który spadł z wysokości, policjant ranny nożem oraz napastnik z postrzałem, a także starszy człowiek z niewydolnością krążenia.
- Trochę musieliśmy pokombinować i uwijać się, by każdą z tych sytuacji opanować i właściwie udzielić pierwszej pomocy – opowiada Konrad Kowalski, pracujący w swoim zawodzie już 9 lat.
Taki duży sukces ratowników okupiony jest wielogodzinnymi ćwiczeniami. – Spotykamy się w wolnym czasie i ćwiczymy. Czytamy literaturę. Start w takich zawodach wymaga od nas maksymalnej koncentracji i mobilizacji – dodaje Kowalski.
Ratownicy starty w zawodach traktują bardzo poważnie. – Przygotowujemy się solidnie. Jesteśmy już zgrani. Ciężko kogokolwiek zastąpić – przyznaje Dominik Gawron, który na zawody pojechał po raz pierwszy, ale wcześniej 7 lat pracował w pogotowiu.
Teraz ekipa z Rydułtów z nadziejami wyczekuje września. Chce wziąć udział w mistrzostwach Polski, choć zapisy regulaminowe mogą to uniemożliwić. – Zgodnie z regulaminem w mistrzostwach nie może brać udział żaden instruktor. A ja niedawno nabyłem takie uprawnienia – wyznaje Konrad Kowalski.
Zespół będzie się od tej decyzji organizatorów odwoływał. Jednak już drugie miejsce w województwie pokazuje, że ratownicy medyczni z naszego szpitala są prawdziwymi profesjonalistami. – Jestem z was dumna. Cieszy mnie ogromnie wasz sukces. Postaramy się tak zorganizować wasz czas pracy, byście mogli odpowiednio przygotować się do mistrzostw Polski. Deklaruję wam wszelaką pomoc w tym zakresie – powiedziała podczas spotkania z ratownikami dyrektor szpitala Bożena Capek. Na ratowników czekała także nagroda pieniężna.
(opr. tora)