Śpiewem i zabawą odpędzili deszcz

Na początku, jak wymaga kultura, wszyscy przybyli musieli się przywitać, aczkolwiek nie było to zwyczajne przywitanie, gdyż zastąpił je wspólny taniec i witanie się różnymi częściami ciała. Później przyszedł czas na małe zawody. Dzieci podzieliły się na trzy grupy, wymyśliły sobie nazwy i w sześciu konkurencjach rywalizowały o miano najlepszej drużyny oraz nagrody. Konkurencje polegały m.in. na ściganiu się na jednej nodze, bieganiu w dwójkach z makaronem piankowym między nogami, czy też rzucaniu piłeczek do wiaderka. W kilku momentach zaczął padać deszcz, ale najmłodsi w rytm piosenki „A ram zam zam” oraz „Jedzie pociąg z daleka” odpędzili ciemne chmury, i przywołali słońce.

Dziewczynki wybierały przede wszystkim hula hop, czy skakankę, chłopcy natomiast woleli bardziej męskie dyscypliny, jak przeciąganie liny, czy piłkę nożną. Można było zagrać w twistera, czyli kolory, malować boisko kredą, jak również puszczać ogromne bański mydlane, co w szczególności spodobało się młodszym uczestnikom. Każdy chętny mógł zaprezentować również swoje umiejętności wokalne, poprzez zaśpiewanie piosenki czy opowiedzenie wierszyka. Dzieci za czynny udział w zabawach, otrzymywali naklejki, które później wymieniali na nagrody.

Pomysł zorganizowania „Artystycznego podwórka” spodobał się wszystkim obecnym. - Bardzo się cieszę, że takie coś u nas zorganizowano. Dziecko praktycznie dzień w dzień siedzi przed komputerem, a tak chociaż mogło naprawdę fajnie spędzić czas z rówieśnikami – powiedziała 34-letnia Katarzyna. Pan Karol (63 l.) natomiast, który przyszedł z wnuczką również nie szczędził słów podziwu i mówi, że częściej takie rzeczy powinny się odbywać.

Kto jeszcze nie był na „Artystycznym podwórku” nie ma czego żałować, gdyż kolejna okazja do tego nadarzy się 18 sierpnia.

eMeL