Gęstnieje atmosfera wokół muszli
Prezydent zaprasza mieszkańców na otwarte spotkanie w sprawie przyszłości muszli koncertowej i całego Parku Miejskiego
WODZISŁAW ŚLĄSKI 25 sierpnia w sali 23 Urzędu Miasta odbędzie się spotkanie prezydenta z mieszkańcami. Tematem będzie przyszłość muszli w Parku Miejskim. Spotkanie rozpocznie się o godz. 15.00 i ma charakter otwarty. - Jesteśmy teraz na etapie spotkań z osobami, które są zainteresowane losem muszli. Chciałbym, by możliwość swobodnego wypowiedzenia swojego zdania w tej kwestii miał każdy wodzisławianin. Dlatego też, poza spotkaniami roboczymi w mniejszych grupach, zaplanowaliśmy spotkanie otwarte dla wszystkich zainteresowanych. Serdecznie na nie zapraszam. Będzie to możliwość wypowiedzenia swojego zdania, wyrażenia poglądów, obaw i oczekiwań związanych z tą częścią parku – mówi Mieczysław Kieca, prezydenta miasta.
Jak dotąd odbyły się spotkania z młodymi wodzisławianami oraz przedstawicielami zarządu i rady dzielnicy Stare Miasto. Owi młodzi wodzisławianie to 19-letnia Wiktoria Staniek i 18-letni Daniel Połata. Pierwsza prowadzi w internecie profil skupiający obrońców muszli, natomiast Daniel zwolenników wyburzenia muszli (pisaliśmy o tym szeroko 11 sierpnia).
Dogadali się z prezydentem...
Młodzi wodzisławianie podzielili się na Facebooku wrażeniami ze spotkania z prezydentem z 13 sierpnia. Mówią, że upłynęło w przyjemnej atmosferze, a co najważniejsze, osiągnęli z prezydentem porozumienie. - Doszliśmy między innymi do (porozumienia w sprawie - dop. red.) lepszego monitoringu i patroli, odnowienia murków w parku, zmiany oświetlenia parku na nowe, stworzenia PKS (poczekalni, aby miasto nie wydawało na wynajmowanie w Karuzeli), stworzenia tzw. łąki - napisał Daniel Polata. Dodaje, że padła ciekawa propozycja ogrodzenia parku, z bramami w stylu angielskim. Mają być organizowane koncerty. - Na pewno nie powstanie żadna Biedronka, parking czy przejście z Małego Rynku. I wreszcie, nowa muszla koncertowa. Cała inwestycja zostanie rozłożona na parę lat, ale w taki sposób, aby mógł odbywać Reggae Festiwal w naszym mieście - kończy z zadowoleniem młody mężczyzna.
...a potem uznali, że ich wprowadził w błąd
Cztery dni później młodzi wodzisławianie w niego większym gronie spotkali się z przedstawicielami zarządu dzielnicy Stare Miasto. Po nim już nie byli tak przychylnie nastawieni do prezydenta. A wrażenia zebrali w piśmie, które trafiło m.in. do Mieczysława Kiecy. - ...stwierdzamy, że zostaliśmy wprowadzeni w błąd i zmanipulowani przez prezydenta miasta, który mówił coś innego, a w rzeczywistości okazuje się coś zupełnie innego. Mówił pan o wycince kilku drzew, jakoby w celu dostarczenia słońca do parku, ale dowiadujemy się, że wyciętych ma zostać wiele drzew (dwa rzędy), co na pewno nie jest związane z tym, co pan prezydent mówił, a na domiar złego nie są sadzone żadne nowe drzewa uzupełniające ubytki. Pytamy zatem jaki jest prawdziwy cel pana, rady (miasta - dop. red.) i tych wszystkich spotkań?
[...] Nie zgadzamy się na likwidowanie, pomniejszanie, ograniczanie i zabudowę parku niezgodną z jego przeznaczeniem pierwotnym. Wycofujemy także swoje poparcie związane z budowaniem budynku PKS, ponieważ zajmie on tyle terenu, że na obiecane przez pana zaplecze muszli koncertowej nie starczy już miejsca. Nie zgadzamy się również na zburzenie muszli w celu wybudowania mniejszej. Nam młodym wodzisławianom nie podoba się również to, że są plany budowania infrastruktury gastronomicznej, ponieważ wokół znajduje się pełno takich miejsc, gdzie można coś zjeść. Park miejski to miejsce odpoczynku, rekreacji oraz kultury i pragniemy, aby nadal pełnił on taką funkcję.”
- Młodzi zwrócili się do nas po informacje, kiedy dowiedzieli się od mieszkańców, że jako rada dzielnicy już od 2010 roku czynimy starania nie tylko o przywrócenie muszli do czasów świetności, ale ogólnie o upiększenie parku, bo naszym zdaniem jest on celowo zaniedbywany. Przecież w sierpniu 2014 roku rada miasta podjęła uchwałę o oddaniu części parku z muszlą pod cele komercyjne, bo był ponoć chętny do otwarcia lokalu na wzgórzu. Z tego nic nie wyszło, ale uchwała dalej obowiązuje. Ponadto prezydent nie powiedział młodym rozmówcom, że trwają prace nad nowym planem zagospodarowania przestrzennego miasta, obejmującym też teren parku - mówią Marian Plewnia i Alojzy Szymiczek z rady dzielnicy Stare Miasto.
Szok w urzędzie, kontakt urwany
- Przyznam, że zszokowało nas to pismo. Zwłaszcza, że jego autorzy, nawet jeśli nabrali wątpliwości, to w ogóle nie zwrócili się do nas o żadne wyjaśnienia. Nieprawdą jest, że nic nie wiedzieli o pracach nad planem. Prezydent mówił im o tym. Wiem, bo byłam na tym spotkaniu. Zamierzaliśmy się z nimi skontaktować, ale kontakt się urwał. Zapewniam, że gramy w otwarte karty, a każdy, kto ma jakiekolwiek pytania, wątpliwości, propozycje dotyczące muszli i parku może się z nimi podzielić na spotkaniu 25 sierpnia - mówi Anna Szweda - Piguła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Wodzisławia Śląskiego.
Tomasz Raudner