Szkoła prosi o zakup drogiej działki. Gmina niezbyt chętna
Dyrektorzy szkół – Stefania Rodak i Aleksander Kucza zaapelowali podczas sesji rady gminy do wójta Gorzyc i radnych o zakup gruntu sąsiadującego z terenem szkół
CZYŻOWICE Szkoła podstawowa i gimnazjum funkcjonują w jednym budynku. Dookoła budynku jest ciasno. Przy szkole jest jeszcze miejsce na parking oraz niewielki placyk przed wejściem do SP. Sytuację mogłoby poprawić wykupienie działki sąsiadującej z placówką. Dzięki temu szkoła zyskałaby teren zielony, który w przyszłości można by było przeznaczyć na szkolne boisko. – Staramy się o jej wykup od 1996 roku. Wtedy jednak właściciel nie chciał jej sprzedać – przypomniała Stefania Rodak, dyrektor Gimnazjum w Czyżowicach. Później sprawa zakupu działki wróciła kiedy gmina zaczęła budowę gimnazjum, zajmując kolejne tereny zielone przy szkole. Wtedy jednak gminy nie było stać na transakcję.
Ciasnota przy szkole
– Obecnie w obu szkołach uczy się 420 uczniów, sytuacja staje się trudna. Przerwy dzieci spędzają tylko na korytarzach. Nie możemy ich wypuścić na pole, bo nie mamy miejsca. Dlatego poprosiliśmy właścicieli działki o sprzedaż. Są zdecydowani działkę sprzedać. Jeśli nie kupimy jej teraz za te 73 zł za metr kwadratowy, to uważam, że ten teren stracimy bezpowrotnie, bo kupi go ktoś inny – podkreśla Stefania Rodak. A dyrektor szkoły podstawowej dodaje, że przy szkole nie ma nawet boiska i dzieci muszą korzystać z obiektu Naprzodu Czyżowice, który znajduje się w sąsiedztwie, po drugiej stronie drogi. – Na boisko bardzo rzadko wychodzimy, bo trzeba przejść przez ruchliwe rondo i nauczyciele boją się wychodzić z dziećmi – wyjaśnia Aleksander Kucza, dyrektor Szkoły Podstawowej w Czyżowicach.
Kosztowny zakup
Do sprawy odniósł się wójt. – Rozmawiamy o tej sprawie od wiosny. Cena wydaje mi się stosunkowo wysoka. Ustaliliśmy z właścicielem, że będziemy do końca października rozmawiać. Niestety nie udało nam się tej ceny zbić. Dlatego poproszę jeszcze o miesiąc czasu. Już w 2006 roku mój poprzednik deklarował zakup tego gruntu, a później się z tego wycofywał. Ja niczego dziś nie chcę przesądzać. Chcemy przede wszystkim zobaczyć jak nam wyjdzie przyszłoroczny budżet. Musimy pamiętać, że mamy do ukończenia boisko w Gorzyczkach, które dostaliśmy po poprzednikach. Mamy do dokończenia również boisko w Czyżowicach. A sołectwo zwracało przede wszystkim zwracało uwagę na konieczność modernizacji obiektu Naprzodu, które znajduje się po drugiej stronie drogi, 50 metrów od działki, którą chciałaby kupić szkoła. Dlatego trzeba to przemyśleć. Tym bardziej, że chodzi tu o wydanie ponad 200 tys. zł – wyjaśnia Daniel Jakubczyk, wójt Gorzyc.
Zważyć wszystkie za i przeciw
Dyrektorzy podkreślali jednak, że chodzi o podjęcie decyzji dalekowzrocznej. – Za rok czy dwa może się okazać, że ta działka będzie kosztować 100 albo 120 zł za metr kwadratowy. Nadal też nie mamy swojego boiska, choć miało ono zostać zrobione – argumentowała Stefania Rodak. – Ja widzę argumenty za, ale też widzę argumenty przeciw. Rosną nam koszty utrzymania. Gdyby wybudować przy szkole boisko, to mielibyśmy dwa obiekty obok siebie. Za czasów mojej młodości przejście przez ruchliwą nawet ulicę pod opieką nauczyciela nie było jakimś problemem – odparł wójt. Wówczas w dyskusję włączył się Marian Jureczka, wiceprzewodniczący rady i zarazem sołtys Czyżowic. – Sołectwo wraz ze szkołą zaoszczędziło 50 tys. zł by mieć zaliczkę na konto zakupu tej ziemi – zwrócił się do wójta Jureczka, czym nieco poirytował włodarza gminy. – Skoro jest tak dobrze z finansami gminy, to czemu nie kupiono tego gruntu 8 czy 4 lata temu? – zapytał wójt. I zaapelował by dobrze ważyć wszystkie argumenty. – Nie mówię nie, nie mówię tak. Musimy dobrze to ze skarbnikiem przedyskutować – zakończył Jakubczyk.
(art)