Oddychamy rakotwórczym powietrzem
GODÓW, POWIAT Główny Inspektorat Ochrony Środowiska opublikował raport, który powinien być dzwonkiem alarmowym dla mieszkańców naszego powiatu.
W czołówce miejscowości o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w kraju znajduje się Godów. Jego 9. miejsce w tym zestawieniu to bardzo zła wiadomość dla mieszkańców całego naszego regionu. Marnym pocieszeniem pozostaje fakt, że podobnie zatrute powietrze ma Zakopane czy Rabka-Zdrój, a więc miejscowości turystyczne czy uzdrowiskowe.
Godów znalazł się w zestawieniu, bo na ulicy Gliniki znajduje się stacja monitoringu powietrza. - Kluczowym uzasadnieniem jej lokalizacji w Godowie jest potrzeba prowadzania monitoringu i oceny jakości powietrza ze względu na specyficzne położenie geograficzne tej miejscowości w Bramie Morawskiej, jak również konieczność monitorowania transgranicznego przemieszczania się zanieczyszczeń – wyjaśnia Magdalena Ciupak-Zarzycka, rzecznik prasowa Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Wyniki badań opublikowanych przez GIOŚ są szokujące. Zmierzone na stacji w Godowie stężenie rakotwórczego benzo(a)pirenu jest przekroczone ponad 9-krotnie. O ile dopuszczalna norma to 1 nanogram na metr sześcienny, to w Godowie stężenie to wynosi aż 9,6 ng/m3.
Zagrożeni mieszkańcy całej doliny Olzy
Podobnie kiepskim powietrzem oddychają także mieszkańcy okolicznych miejscowości i miast (np. Rybnik znalazł się na 4. miejscu w tym zestawieniu). - Na stan powietrza w Godowie i okolicy wpływają głównie emisje z indywidualnego ogrzewania budynków. Pyły emitowane z niskich kominów gospodarstw domowych wypełniają dolinę Olzy i bardzo wolno przenoszą się na duże odległości, powodując znaczne zanieczyszczanie powietrza nawet poza terenami o bardzo zwartej zabudowie mieszkaniowej – podkreśla Ciupak-Zarzycka. Według ekspertów z GIOŚ elektrownia węglowa w czeskich Detmarovicach nie ma większego wpływu na fatalny stan powietrza przy polsko-czeskiej granicy.
Ludzi nie stać na ekologiczne ciepło
O komentarz do wyników badań opublikowanych przez GIOŚ poprosiliśmy włodarzy Godowa. - Nie bagatelizujemy tych wyników. Okazuje się, że mimo dużego zaangażowania naszej gminy w programy ograniczenia niskiej emisji, efekt wciąż jest niewystarczający. Niestety ekologia jest droga, a wielu mieszkańców nie stać na paliwa dobrej jakości. Trudno się więc dziwić, że ludzie wciąż opalają domy paliwami gorszej jakości. One są dla nich po prostu dostępne finansowo – mówi Tomasz Kasperuk, zastępca wójta Godowa. Potwierdza to GIOŚ. - Godów nie jest miejscowością górniczą, ale znajduje się blisko kopalń i mieszkańcy mają łatwość i duże możliwości pozyskiwania tanich paliw o złych parametrach grzewczych typu muły czy miały węglowe, które jednocześnie przyczyniają się do dużych emisji zanieczyszczeń zwłaszcza pyłowych. Ponadto, w małych miejscowościach w wielu gospodarstwach wciąż istnieje nawyk spalania odpadów, jak również palenia drewnem, co także przyczynia się do bardzo dużej emisji pyłu i zawartego w pyle benzo(a)pirenu – wyjaśnia Magdalena Ciupak-Zarzycka. Dodaje, że oprócz czynników zależnych od człowieka, a więc właśnie rodzaju opału czy kotła, na stan powietrza mają wpływ również czynniki niezależne od człowieka jak warunki atmosferyczne czy ukształtowanie terenu.
Odetchniemy latem
Tyle że to właśnie w sezonie grzewczym występują znaczne przekroczenia norm czystości powietrza. - Od października do kwietnia jakość powietrza na terenie prawie całego województwa śląskiego często jest kiepska. Związane jest to przede wszystkim z częstym występowaniem w powietrzu wysokiego, a niekiedy bardzo wysokiego stężenia pyłu zawieszonego, znacznie przekraczającego normę dobową przy niskich temperaturach, zwłaszcza podczas niekorzystnych warunków meteorologicznych związanych z bezwietrzną pogodną i brakiem opadów. Najgorsza sytuacja jest wtedy, gdy dodatkowo występuje mgła, która zatrzymuje emitowane zanieczyszczenia – wyjaśnia Magdalena Ciupak-Zarzycka. Jak dodaje, w okresie od maja do września przekroczenia dopuszczalnego poziomu pyłu zawieszonego występują sporadycznie, a jakość powietrza w tym okresie znacznie się poprawia.
Artur Marcisz
Jak szkodzi benzo(a)piren?
Źródłem benzo(a)pirenu mogą być kotły opalane paliwami stałymi, silniki spalinowe, spalarnie odpadów, liczne procesy przemysłowe (np. produkcja koksu), pożary lasów, dym tytoniowy, a także wszelkie procesy rozkładu termicznego związków organicznych przebiegające przy niewystarczającej ilości tlenu. Oddziałuje szkodliwie nie tylko na zdrowie ludzkie ale także na roślinność, gleby i wodę. Wykazuje małą toksyczność ostrą, zaś dużą toksyczność przewlekłą, co związane jest z jego zdolnością kumulacji w organizmie. Jest związkiem rakotwórczym. Po dostaniu się do organizmu reaguje z DNA, przy czym działa po aktywacji metabolicznej. W wyniku przemian metabolicznych benzo(a)pirenu w organizmie człowieka dochodzi do powstania i gromadzenia pochodnych benzo(a)pirenu o bardzo silnym działaniu rakotwórczym. Benzo(a)piren wykazuje toksyczność układową, powodując uszkodzenie nadnerczy, układu chłonnego, krwiotwórczego i oddechowego.